Artykuły

Z kim rozmawiał Jan Polewka?

Marek Mikos zwołał drugą w ciągu tygodnia konferencję zapowiadającą nowy sezon w Starym Teatrze w Krakowie. I drugi raz w ciągu kwartału ogłosił nazwisko swojego zastępcy - pisze Witold Mrozek w Gazecie Wyborczej.

Z przedstawianym przez Ministerstwo Kultury jako "najbardziej znany polski reżyser" Michałem Gieletą zdążył się rozstać między konkursem a objęciem stanowiska. Tym razem współpracownikiem Mikosa ma być Jan Polewka - urodzony w 1945 roku scenograf, były dyrektor Teatru Groteska, związany ze Starym od lat 70. do końca ubiegłego wieku.

Polewka ubiegał się o stanowisko dyrektora Starego Teatru w wiosennym konkursie - przegrał wtedy z Mikosem. Jak przyznał, propozycję objęcia funkcji wicedyrektora ds. artystycznych otrzymał od Mikosa w poniedziałek. Podkreślił, że nazywa siebie "zastępcą dyrektora ds. artystycznych", a nie "dyrektorem artystycznym".

Polewka chce sięgnąć przede wszystkim po artystów z pokolenia 60-70-latków. O wymienianych przez siebie reżyserach mówi familiarnym tonem, wspominając wspólną przeszłość.

Niemy protest aktorki

Z kim rozmawiał Polewka? Z Krzysztofem Jasińskim, szefem krakowskiego niepublicznego Teatru Stu, a także z Andrzejem Dziukiem - od 1985 r. szefem Teatru Witkacego w Zakopanem. Do Starego ma wrócić Tadeusz Bradecki, dyrektor w latach 1990-96, a także Jarosław Kilian, reżyserujący dotąd m.in. warszawskim Teatrze Polskim i Teatrze Słowackiego, obecny dyrektor Teatru Lalka w Warszawie.

Do współpracy Polewka chce zaprosić także Andrzeja Seweryna i Jerzego Stuhra - rozmowy z tymi artystami jeszcze przed nim. Pierwszego zamierza poprosić o zrobienie "Wesela" Wyspiańskiego, drugiego - o powrót do Gombrowicza.

Wśród wymienionych artystów był także Bartłomiej Wyszomirski - ostatnio reżyser "Mirandoliny" we wrocławskim Teatrze Polskim Cezarego Morawskiego.

Polewka chce także prosić o reżyserowanie w Starym Ewę Kaim (zrobiła niedawno w PWST udany dyplom "Do dna") - jak jednak zaznaczył, sama zainteresowana nic dotąd o tym nie wiedziała. To jedyna kobieta na liście nazwisk. Urodzona w 1971 r. aktorka ma reprezentować "młode pokolenie" wraz z Wawrzyńcem Kostrzewskim, ostatnio aktywnym przede wszystkim w warszawskim Teatrze Dramatycznym oraz Teatrze Telewizji.

Bohaterkami konferencji były jeszcze trzy inne kobiety. Pierwsza to rektor krakowskiej szkoły teatralnej i aktorka Dorota Segda, która wraz z zespołem aktorskim [na zdjęciu] przez całą godzinną konferencję stała na wprost Marka Mikosa - w geście, który można odczytać jako niemy protest. Wielokrotnie zachęcana przez dyrektora, by usiąść - odmówiła. Druga to Małgorzata Hajewska-Krzysztofik, przez wiele lat związana ze Starym, dziś w Nowym Teatrze Krzysztofa Warlikowskiego. Jan Polewka stwierdził, że marzy, by Hajewska wróciła do roli z "Iwony" Gombrowicza, którą Stuhr wystawiał z nią (w nowohuckim Ludowym) w 1990 r. Trzecia to pewna wieloletnia redaktorka krakowskiego radia, do której w przerwach swojego wystąpienia Polewka zwracał się protekcjonalnie i po imieniu.

Literatura w centrum

Najmłodszym wymienionym przez Mikosa reżyserem jest Łukasz Fijał - niedawny absolwent PWST o konserwatywnych sympatiach, częsty gość Telewizji Republika, który po wystawieniu "Miedzianki" Filipa Springera w jeleniogórskim teatrze stał się obiektem ataku miejscowych radnych PiS.

Kierownikiem literackim Starego ma zostać dr hab. Artur Grabowski - literaturoznawca z Wydziału Polonistyki UJ. Grabowski, współpracownik miesięcznika "Teatr" i współredaktor serii polskiego dramatu współczesnego Wydawnictwa Instytutu Badań Literackich, sam także dramatopisarz (jego teksty w Polsce wystawiał lubelski Teatr Osterwy w 2003 r. i łódzkie stowarzyszenie Chorea w 2015 r.). Grabowski chce postawić autora i literaturę na powrót w centrum Starego - "żeby do teatru chodziło się jak kiedyś na Mrożka". Jego zdaniem do tej pory w Starym literatura była marginalizowana i instrumentalizowana.

Artur Grabowski zapowiada w Starym dwa specjalne projekty: "Dziady kowieńskie" mają badać mistyczny, rytualny wymiar arcydramatu Mickiewicza. Jak powiedział przyszły kierownik, chodzi o to, by w teatrze trwał "nieustanny rytuał dziadów", a kolejne spektakle budziły nowe debaty. Do drugiego projektu - "Witkacego" - zaprosić planuje m.in. reżysera Pawła Passiniego. Grabowski chce także przygotować cykl wydarzeń poświęconych polskiej awangardzie - w połączeniu z obchodami setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.

Do Starego ma wrócić zdjęty ze sceny "Pan Tadeusz" Mikołaja Grabowskiego - z nim także dyrektorzy chcą rozmawiać. Mikos pochlebnie wyraził się także o pożegnalnym "Weselu" Jana Klaty.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji