Artykuły

Replika Szajny i Schäffera

W dużej sali malarni na czwartym piętrze Teatru Studio publiczność siada pod ścianami. Na środku zwalisko śmieci i odpadków: szmaty, papiery, rury, koła, kikuty manekinów. Cmentarzysko przedmiotów. Wyciąga się z niego jakaś ręka, łapczywie chwyta porzucony kawałek chleba. Potem wygrzebuje się cały człowiek w workowych łachmanach, inni ludzie. Umarli zmartwychwstają, w zachwycie dzielą się grudkami ziemi jak relikwią. Z kupy śmieci i wydobywają straszliwie pokaleczone kukły, amputowane kadłuby, zmasakrowane maski. Ożywiają je w potwornym wysiłku, ratują w nich strzępy życia: dziewczyna, matka, kobieta w ciąży i tłum innych postaci. Wśród straszliwych wraków ludzkich rozgrywa się piekło obozu zagłady, w którym rządzi Nadczłowiek-robot morderczą dyscypliną, okrucieństwem męki i zniszczenia.

W dwojakim znaczeniu tytułu tego przedstawienia mieści się jego sens. Replika to odpowiedź, odpowiedź artysty, który sam przeżył to piekło. Replika to też odtworzenie — odtworzenie tego świata zagłady, wymierzenie przez sztukę sprawiedliwości ofiarom i katom. Replika Józefa Szajny jest requiem apoteozy dla ofiar i requiem gniewu dla katów. Z tym wielkim tematem, dziś należącym do historii, ale siłą swej wielkości ciągle obecnym we współczesności, teatr i literatura dramatyczna — nie tylko w Polsce — pasowały się niejednokrotnie i zawsze w końcu okazywały się bezsilne w znalezieniu współmiernych środków dla wyrażenia całego ogromu ludzkiej i nieludzkiej grozy. Myślę, że to, co robi Szajna, do wyrażenia tego zbliża się najbardziej, a wśród tego, co robi w tej materii, Replika jest dziełem najdoskonalszym, najgłębiej poruszającym.

Replika to teatr powstały przez uruchomienie plastycznej kompozycji przestrzennej z dodaniem żywych aktorów, przez rozwinięcie jej w czasie według pewnego scenariusza. Zarzuca się Szajnie, że się powtarza w środkach, którymi operuje. Na pewno tak. Powtarzają się tak środki, jak język każdego wielkiego artysty, po którym to języku od razu się go poznaje. W Replice język ten nabrał ogromnej precyzji, zwartości i siły wyrazu. Słowo sprowadzone zostało tu do niewiele znaczącego minimum, głos ludzki do nieartykułowanego dźwięku, lęków i zawodzeń. Ciąg scen polega na pantomimicznych i plastycznych układach o jasnej wymowie, jakkolwiek dalekich od wszelkiej dosłowności i rozszczepiających się na kilka znaczeń i skojarzeń. Dzieje się to przy użyciu najprostszych rekwizytów, które nagle nabierają formatu niezwykłych środków wyrazu.

Tak jest np. kiedy Nadczłowiek operuje otwartą gaśnicą przeciwpożarową jak karabinem maszynowym, a równocześnie unosząca się mgła z rozpylonego płynu przywodzi na myśl komory gazowe (przedtem była scena będąca aluzją do łaźni); potem porzucona na ziemię gaśnica dogasa stopniowo z przejmującym i coraz słabnącym szumem, aż do całkowitego zamilknięcia i ciszy — prześladowca ginie, miejmy nadzieje, na zawsze. Albo kapitalny końcowy efekt, kiedy sam Szajna puszcza w ruch zabawkę dziecinną, bąka, na tle cmentarzyska ludzi, w które zamienia się cała scena. Kolorowa zabawka kręci się i kręci z cichym, radosnym świstem, potem chwieje się przechyla, znów podnosi, pada. Znak odradzającego się życia? Metafora losu człowieka? Jedno i drugie?

Bardzo istotnym współtworzącym elementem Repliki jest muzyka Bogusława Schäffera. Muzyka konkretna, wdzierająca się stalowymi cięciami, groźnym tupotem odgłosów czy organową tkanką dźwięków. Kiedy po przedstawieniu schodzimy po schodach przytłoczeni wrażeniem, w foyer na pierwszym piętrze czeka nas koncert perkusyjny. Wspaniały koncert językiem muzycznym przekazujący raz jeszcze w syntetycznym skrócie to, cośmy przed chwilą przeżyli.

Nie wiem czy Replika wjedzie do stałego repertuaru Teatru Studia, czy też przedstawienia będą się odbywały od przypadku do przypadku. Nie wydrukowano programów. Z piątki występujących aktorów rozpoznałem tylko Antoniego Pszoniaka jako Nadczłowieka i Irenę Jun. Zasłużyli — jak i pozostała trójka — na wysokie uznanie za doskonałe wykonanie bardzo trudnych zadań. Nie znam też nazwiska wirtuoza-perkusisty. Znakomity.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji