Plus minus
PLUS - WOJCIECH KOŚCIELNIAK:
"Chciałem być aktorem, który ma coś do powiedzenia, a tymczasem byłem tylko amantem. Pomyślałem, że mogę mieć większy wpływ na rzeczywistość, jeśli zajmę się reżyserią przyznał wiele lat temu. Teraz regularnie udowadnia; że musical może być czymś więcej niż tylko rozrywką. Na początku sezonu, podczas otwarcia wyremontowanego gmachu teatru Capitol we Wrocławiu, pokazał "Mistrza i Małgorzatę". Widowisko muzyczne na najwyższym poziomie.
MINUS - JAN KLATA:
"Do Damaszku" to pierwszy spektakl w jego reżyserii, odkąd objął dyrektorski stołek w Narodowym Starym Teatrze. Zapowiadało się ciekawie: 40-letni rewolucjonista postanowił wystawić dzieło o buncie wobec norm społecznych. Oczekiwania przed premierą były tym większe, że dramat Augusta Strindberga planował wystawić na tej scenie Konrad Swinarski (zginął w katastrofie lotniczej, lecąc do Damaszku). Niestety, wyszło z tego średnie przedstawienie. Jak na reżysera, który siał ferment w polskim teatrze, to rozczarowanie.