Skandal w Teatrze Starym
Spektakl "Do Damaszku" w reżyserii Jana Klaty w Teatrze Starym w Krakowie został 14 listopada przerwany. Widzowie byli oburzeni tym, co zobaczyli na scenie - Krzysztofa Globisza w obscenicznej sytuacji oraz Dorotę Segdę, która imitowała akt seksualny. Z widowni słychać było krzyki: "Wstyd! Hańba! Dość! To jest Teatr Narodowy!" Z kolei reżyser wykrzykiwał w stronę widzów: "Wynoście się stąd!".
- To, co się stało w Starym Teatrze, jest po prostu bezprzykładne. Ten proces jest znany nie od dzisiaj, a jego prorokiem byl stary włoski komunista Antonio Gramsci, który mówił, odwracając Marksa: nie uderzajmy w bazę, uderzajmy w nadbudowę; zniszczmy kulturę, religię, tradycję i wtedy zdobędziemy władzę. Dyktat zohydzania Narodu Polskiego płynie od dawna z dwóch głównych centrów: z Czerskiej i z Wiertniczej [tam mają siedziby "Gazeta Wyborcza" i TVN - przyp. red.] - tak w "Naszym Dzienniku" komentuje dr Elżbieta Morawiec, teatrolog i krytyk sztuki, która w liście do ministra kultury domaga się jego dymisji.