* * *
W warszawskiej PWST odbyto się we wtorek kolejne interesujące spotkanie zorganizowane przez Towarzystwo Historyków Teatru. Tym razem była to promocja książki wielkiego reżysera i znakomitego pisarza Erwina Axera. "Ćwiczenia pamięci" są zbiorem "historyjek", jak te nazwał sam autor, drukowanych w "Dialogu" (omówienie tej książki ukazało się we wtorkowym "Obserwatorze"). "W humanistyce naukowa może być tylko bibliografia - powiedział Jerzy Timoszewicz - a skoro spotkanie zorganizowało towarzystwo naukowe, więc zamiast wstępu przedstawię bibliografię prac Axera-pisarza". W wydaniu najwspanialszego w Warszawie gawędziarza, bibliografia okazała się ciekawą i dowcipną opowieścią. Timoszewicz wyciągnął Axerowi nawet najdawniejsze grzechy, czyli młodzieńcze wiersze, które uroczyście wyrecytował ku uciesze tłumnie zgromadzonej publiczności. Fragmenty promowanej książki przeczytał rektor Englert, dawny aktor Teatru Współczesnego, którego Axer był dyrektorem przez ponad 30 lat. Axer, jak mówiono na spotkaniu, znany był jako człowiek nie narzucający innym własnych poglądów i upodobań estetycznych. Nie zmienił się. Gdy na zakończenie spytano go, co sądzi o współczesnym teatrze, w którym reżyser chce być dyktatorem, odpowiedział: "Hołduję moim przesądom i innym zostawiam prawo do posiadania własnych".