Artykuły

"Obwód głowy"

Lebensborn, idea Heinricha Himmlera, to sieć sierocińców dla "wartościowych rasowo" dzieci odbieranych Polakom na terenach włączonych do Rzeszy. Później oddawano je niemieckim rodzinom. Po wojnie matki - te, które przeżyły - odzyskiwały córki i synów. Tyle że dzieci były zniemczone, wyprane z polskich wspomnień, kochały niemieckich rodziców i brały przymusowy wyjazd do obcego kraju i obcych ludzi za krzywdę i gwałt. Bo i gwałt to był niezależnie od takich czy innych "obiektywnych" racji. W świetnym, bo szlachetnie powściągliwym, wystylizowanym na reportaż spektaklu Zbigniewa Brzozy i Wojtka Zrałka-Kossakowskiego nie ma wojennej buchalterii, rozliczania, kto w czym zawinił, żądań sprawiedliwości bądź odwetu. Jest ból. Ból polskich matek odrywanych od dzieci, które urodziły. Ból niemieckich matek odrywanych od dzieci, w które przez kilka lat wkładały miłość. I ból samych dzieci. Niedosłowny: Janusz Grenda i Daniela Popławska, aktorzy niemłodzi, bez infantylnego szczebiotania pokazują prostoduszny bunt małoletnich bohaterów, ich elementarną wiarę, że skoro nie zasłużyły na taki los, nie mogą niesprawiedliwie cierpieć. Oszczędna, wyciszona relacja aktorów przynosi obraz tak rozdzierający, że i stare krokodyle na widowni poznańskiego Nowego, z piszącym te słowa łącznie, mają w oczach łzy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji