Tragiczna komedia
"Opowieści Lasku Wiedeńskiego" Ödöna von Horvátha, które w Teatrze Osterwy wyreżyserował Bogdan Tosza, to spektakl komediowo-tragiczny. Premiera odbyła się przed tygodniem, można go oglądać dziś i jutro o godz. 18.
W rytmie walców Straussa, przepięknie dopełnionych muzyką skomponowaną przez Piotra Salabera, w sielskiej scenerii austriackiego miasteczka nad Dunajem, wyczarowanego przez Aleksandrę Semenowicz, rozgrywają się wydarzenia, które znajomo pobrzmiewają dziś nad Wisłą. Cnota i pobożność na sztandarach, żądza mamony w sercu. Dobroduszność podszyta bezwzględnością, degrengolada moralna w gęstniejącej mgle nacjonalizmu. Zastraszające jest, że uwertura do III Rzeszy koresponduje z atmosferą rodzącej się IV RP.
Ödön von Horváth, który tworzył na przełomie lat 20. i 30., jest mistrzem w demaskowaniu stanu świadomości społecznej. Bohaterowie "Lasku" to prowincjonalna zbiorowość, którą odtwarza prawie cały zespół Teatru im. Osterwy. Na tym tle błyszczy kreacja Magdaleny Sztejman-Lipowskiej w roli sklepikarki Walerii, emanującej seksapilem niczym środkowoeuropejska Mae West.