Dobra kondycja dużej dramy (fragm.)
Pamiętam jak się zaczynała Barbórkowa Drama Teatralna: trzy czy cztery teatry raz na dwa tygodnie, z trudem uproszone o przyjazd do Tarnobrzega! Organizatorzy jeździli z kwiatkami do dyrektorów, obiecywali atrakcje wypoczynkowe w pobliskim Baranowie, dobre teatry ruszały w tzw. "teren" niechętnie, grymasiły, oglądając scenę i zaplecze. A potem, gdy już dały się namówić na udział w imprezie - jakoś zaczynały się z nią wiązać wielorakimi sentymentami, nie odmawiając na przyszłość.
>>> Komediowym Czechowem w "33 omdleniach" zaprezentuje się także w XXII BDT Teatr Dramatyczny z Warszawy. Adaptację na podstawię pięciu jednoaktówek Czechowa: "W złym humorze", "Oświadczyny", "Niedźwiedź", "Jubileusz" oraz "Rozmów o teatrze" opracował i zarazem spektakl wyreżyserował Tadeusz Pawłowicz. Ewa Żukowska i Zbigniew Zapasiewicz wykreują koncertowo te postacie czechowowskie, w których okrutna drwina z człowieka miesza się nieustannie z wielkim współczuciem dla człowieka.
>>> Do paru przedstawień BDT przyjdzie nam wrócić jeszcze - na razie wypada się cieszyć na tę obfitość teatralną, która zaskakuje w czasie, gdy festiwale umierają, a o kondycji polskiego teatru niewiele dobrego da się powiedzieć.
W Tarnobrzegu* na szczęście, ma oni się dobrze!