Artykuły

Bydgoszcz. Oświadczenie zespołu Teatru Polskiego

Tydzień po ogłoszeniu przez ratusz Łukasza Gajdzisa nowym dyrektorem bydgoskiej sceny zespół artystyczny Teatru Polskiego przypomina, że decyzję podjęto wbrew jego woli i pisze o pracy z Pawłem Wodzińskim: "Żałujemy, że ten projekt kończy się po upływie zaledwie trzech lat".

Tydzień temu ratusz zdecydował, że Łukasz Gajdzis zostanie nowym dyrektorem bydgoskiego Teatru Polskiego. 4 kwietnia przedstawiciele bydgoskiej sceny, którzy w konkursie poparli dotychczasowego dyrektora Pawła Wodzińskiego, wydali oficjalne oświadczenie w sprawie. "My, jako członkowie Zespołu Artystycznego Teatru Polskiego, zważywszy na wiele wątpliwości i głosów płynących do tej pory z naszej strony, pragniemy ustosunkować się do przebiegu konkursu na stanowisko dyrektora Teatru oraz powołania pana Łukasza Gajdzisa na to stanowisko przez prezydenta miasta Bydgoszczy Rafała Bruskiego" - piszą.

I przypominają, że podjęta została decyzja inna od woli zespołu oraz opinii przedstawicieli środowisk twórczych biorących udział w pracach komisji konkursowej: "Program artystyczny Pawła Wodzińskiego i Bartka Frąckowiaka wybrany trzy lata temu drogą konkursu pomyślnie realizowaliśmy przez ostatnie sezony. Z chwilą ogłoszenia kolejnego konkursu wyraziliśmy jednoznaczne poparcie dla obecnej dyrekcji i mieliśmy pomysł na dalszy rozwój Teatru Polskiego. Sądziliśmy, że program, który zrealizowaliśmy w stu procentach, który zyskał uznanie publiczności, krytyków i znawców teatru, jest gwarantem kontynuacji naszej pracy. Jednak głosami przedstawicieli Miasta Bydgoszczy i Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, bez uwzględnienia naszych zastrzeżeń formalnych dotyczących samej procedury konkursowej, podjęto decyzję inną od woli zespołu oraz opinii przedstawicieli środowisk twórczych biorących udział w pracach Komisji Konkursowej".

Autorzy oświadczenia podkreślają, że zmiana dyrektora oznacza zerwanie linii programowej teatru, z jaką się utożsamiali: "Wyrażamy swój głęboki sprzeciw wobec takiego traktowania pracowników zespołu artystycznego i naszego odpowiedzialnego stanowiska wobec tej instytucji. Brak przedłużenia kadencji dla obecnej dyrekcji oznacza dla nas przerwanie ciągłości programowej teatru, z którą się utożsamiamy zarówno jako artyści, jak i pracownicy Instytucji. Żałujemy, że ten projekt kończy się po upływie zaledwie trzech lat, głównie mając na uwadze naszych widzów, publiczność, z którą mogliśmy się spotykać w teatrze, dyskutować o ideach wypływających z programu teatru prowadzonego przez obecnych dyrektorów".

Przedstawiciele teatru dziękują widzom i twórcom za trzy wspólne lata: "Chcielibyśmy podziękować wszystkim tym, którzy odwiedzali Teatr tworzony w obecnym kształcie, tym, którzy wspierali nas w działaniach teatralnych, towarzyszyli w pracy, obdarzali zaufaniem i chcieli z nami dyskutować na istotne tematy społeczne i etyczne. Jako zespół tworzący repertuar w obecnym kształcie dziękujemy twórcom i widzom, z którymi spotykaliśmy się dotąd w Teatrze Polskim. Przed nami jeszcze trzy miesiące pracy w tym sezonie. Mamy nadzieję zobaczyć się w Teatrze ze wszystkimi, dla których nasze teatralne działania przedstawiają wartość".

Nowy dyrektor od września

Dlaczego ratusz wybrał Gajdzisa? - Jego propozycja skierowana była do szerszego grona widzów, po to, by pozyskać tych, którzy do teatru w tej chwili nie chodzą - tłumaczy decyzję Iwona Waszkiewicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy i przewodnicząca komisji konkursowej. Gajdzis zrobił też duże wrażenie na prezydencie Bydgoszczy Rafale Bruskim: - Jest młody i zdeterminowany. Ma tytuł doktora habilitowanego. W wieku 33 lat to duży osobisty sukces. Takie młode osoby z potencjałem często stają przed szansą, ja wierzę, że Łukasz Gajdzis ją dobrze wykorzysta.

Bruski zaznaczył też, że biorąc pod uwagę kontrowersje wokół konkursu, dołożył wszelkich starań, by zapoznać się z argumentami wszystkich stron: - Zanim podjąłem ostateczną decyzję, spotkałem się z trzema związkami zawodowymi działającymi w teatrze, obecnym dyrektorem Pawłem Wodzińskim i Łukaszem Gajdzisem. Zapoznałem się też z opinią prawną dotyczącą procedury przeprowadzenia konkursu. Wysłuchałem wszystkich głosów, ale podtrzymuję, że po to są komisje konkursowe i procedury wynikające z przepisów prawa, by je respektować - komentował swoją decyzję o powołaniu na stanowisko kandydata rekomendowanego przez konkursową komisję. Podkreślał też: - Po spotkaniach ze związkami mogę powiedzieć, że ich stanowiska były zupełnie różne. Gdybym jednak miał dopuścić do sytuacji, w której głos zespołu artystycznego byłby najważniejszy, to złamałbym prawo. Nie znam instytucji, gdzie to zespół wybierałby sobie dyrektora.

Tuż po ogłoszeniu decyzji przedstawiciele teatru zgłaszali zastrzeżenia zarówno do samego Gajdzisa, jak i procedury konkursowej. Ratusz odparł wszystkie zarzuty, powołując się na opublikowaną w ubiegłym tygodniu opinię prawną, w której nie ma przeciwwskazań do powołania Gajdzisa na stanowisko dyrektora. Obejmie je we wrześniu, podobnie jak Wodziński, na trzyletnią kadencję.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji