Artykuły

Genet w Warszawie

9 lutego odbyły się w warszawskiej Starej Prochowni dwa przedstawienia "Ścisłego nadzoru" Jeana Geneta. Prochownia znana jest z interesują­cych, niebanalnych imprez, zwykle o charakterze poetycko-muzycznym. Związane jest to z osobą szefa tego miniteatru Wojciecha Siemiona.

Tym razem był to wyłom w tradycji Prochowni. Jean Genet znany jest rów­nież w Polsce ze swoich utworów teat­ralnych. Najczęściej pojawiają się na scenie "Pokojówki". Kroniki teatralne zauważyły zaledwie po jednej insceni­zacji "Murzynów" i "Parawanów". "Ścisły nadzór" jest trzecią polska in­scenizacją tej sztuki, wliczając w to przedstawienie w warszawskiej Wy­ższej Szkole Teatralnej (1975) i zeszło­roczne łódzkie. Tym razem reżyserem "Ścisłego nadzoru" w tłumaczeniu Je­rzego Adamskiego jest Waldemar Ma­tuszewski. Premiera odbyła się w teat­rze w Tarnowie. Grają aktorzy tarnow­scy. Matuszewski ma już na swoim koncie dwie inscenizacje sztuk auto­rów gejowskich, wspomnianych "Po­kojówek" Geneta i "Tramwaju zwane­go pożądaniem" Tennessee Williamsa, obie zrealizowane w warszawskim tea­trze Małym w 1987 roku. Jego też dziełem jest sceniczna adaptacja wąt­ków "W poszukiwaniu straconego cza­su" Prousta, którą przygotowuje dla Teatru Dramatycznego w Warszawie. Akcja "Ścisłego nadzoru" dzieje się w celi więziennej podobnie jak w "Po­całunku kobiety pająka". Dwaj prze­stępcy - Zielone Oko i Jul siedzą w jednej celi z siedemnastoletnim chło­pakiem Morysiem. Morysia gra Przemysław Tejkowski. Jest Absol­wentem krakowskiej PWST, którą ukończył niespełna rok temu. Tejkow­ski obdarzył Morysia tak niezwykłym urokiem i tak szelmowskim wdzię­kiem, że nie dziwimy się iż pociąga on obu dojrzałych mężczyzn. Sceny o cha­rakterze erotycznym zostały zagrane przez tarnowskich aktorów bardzo dyskretnie. Uważam inscenizację Wal­demara Matuszewskiego za bardzo wybitną. Autorka scenografii Małgo­rzata Treutler przedstawia celę w spo­sób symboliczny. Trzy prycze na tle ceglanych murów sali Prochowni i kra­ta drzwi. Na przedstawieniu warszaws­kim widziałem liczną grupę gejów. Brawa świadczyły, że przedstawienie publiczność przyjęła znakomicie. Sztu­ki Geneta wystawiane były i są na Zachodzie bardzo często. Inscenizo­wali je tak wybitni twórcy jak Peter Brook, Louis Jouvet i Roger Blin. Kolejne inscenizacje stawały się wyda­rzeniami, choć czasem i skandalami. Czekamy, że Matuszewski obdarzy nas dalszymi przedstawieniami o tematyce homoerotycznej.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji