Artykuły

Kielce. Premiera "Zabić celebrytę" u Żeromskiego

Takiego przypadku chyba jeszcze w dziejach teatru, a z pewnością w historii kieleckiej sceny, nie było: reżyser zagra główną rolę w spektaklu zastępując aktora, który uległ wypadkowi.

W Kielcach trwają próby do prapremiery sztuki "Zabić celebrytę" Radosława Paczochy. Główną rolę gra w niej Andrzej Plata. Autor przyznaje, że po obejrzeniu go w "Twardy gnat, martwy świat" nie wyobrażał sobie, by ktoś inny mógł wystąpić w tej roli. Reżyser Gabriel Getzky zaakceptował ten pomysł. Próby trwały, niestety, w połowie przygotowań aktor uległ wypadkowi. Poślizgnął się na teatralnym podwórku, a złamanie nogi okazało się bardzo poważne. Założony gips uniemożliwił udział w próbach. Na początku reżyser myślał o znalezieniu zastępcy, jednak ci, którzy mogli wziąć tę rolę, byli już zaangażowani w inny spektakl.

- Za namową aktorów postanowiłem sam spróbować - mówi Gabriel Getzky. - Nie jest to dowód mojego egotyzmu. Po prostu jestem najbardziej wdrożony w rolę, znam tekst.

Gabriel Getzky mówi o tym, że zaryzykował tą decyzją, ale przecież jest wykwalifikowanym aktorem, absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie. - Po latach gry, ostatnio występowałem w Teatrze Nowym u Hanuszkiewicza, zrezygnowałem z występów, reżyseruję. A teraz musiałem sobie to wszystko przypomnieć, stanąć znowu po drugiej stronie.

Getzky zapewnia, że nie zamierza odbierać Andrzejowi Placie roli. - Andrzej wróci na scenę, gdy tylko dojdzie do siebie. Zrobimy kilka prób i wszystko będzie dobrze - mówi. Nie wiadomo jednak, czy Andrzej Plata zdoła stanąć na scenie przed końcem tego sezonu. Wszyscy mu tego życzą i trzymają kciuki za jego zdrowie. Jest bardzo lubianym i popularnym aktorem.

O czym opowiada sztuka? "Zabić celebrytę" to tekst, którym zainteresował się poprzedni dyrektor teatru Piotr Szczerski. - Obiecałem go dyrektorowi - mówi autor scenariusza, Radosław Paczocha.

- Potem jego następca Michał Kotański podtrzymał propozycję, więc trzymałem go dla Kielc - dodaje.

Paczocha wyjaśnia, że inspiracją do napisania tej sztuki była powieść mówiąca o najbardziej znanym celebrycie, który nagle przestaje być rozpoznawalny. Tak powstała opowieść o Jasonie Tavemerze, popularnym prezenterze telewizyjnym, który wskutek różnych zdarzeń budzi się któregoś dnia w szpitalu psychiatrycznym. Nikt go nie kojarzy, nie poznaje; jest zwykłym człowiekiem bez wpływowych przyjaciół. Nie wie, ale próbuje dowiedzieć się, co się stało.

- To komedia omyłek, chodzi o alternatywną rzeczywistość tak jak w staropolskiej historii: z chłopa król, tylko tutaj na odwrót. To taki prztyczek w nos celebrytom, którzy są odklejeni od rzeczywistości, udają lepszy świat, ludzie ich podziwiają, zazdroszczą im chociaż nie ma czego. Celebrytom wydaje się, że to oni decydują o tym, co dzieje się w szołbiznesie, a tu ktoś inny pociąga za sznurki.

Reżyser do współpracy nad sztuką zaprosił utytułowanych twórców: scenografię przygotowuje Maria Kanigowska, projekcje Tomasz Gawroński, a muzykę pisze Marcin Nenko, który także zagra na żywo.

- Już mamy opracowane trzy piosenki do tekstów Radka Paczochy. Jedna to pewny hit - mówi Getzky. - Zapraszam na premierę 8 kwietnia, by się o tym przekonać.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji