Artykuły

Bydgoszcz. Premiera w Polskim. PiS: kolejna lewacka propaganda

Słynne kazanie o uchodźcach ks. Romana Kneblewskiego znajdzie się w sztuce, której premiera odbędzie się w sobotę w Teatrze Polskim. - Szykuje się kolejna lewacka propaganda - mówi radny PiS.

Reżyserka Katarzyna Szyngiera i reportażysta "Dużego Formatu" Mirosław Wlekły, wraz z Grzegorzem Niziołkiem, odpowiadającym za dramaturgię, przygotowują w Teatrze Polskim w Bydgoszczy spektakl "Bóg w dom". Oficjalna zapowiedź zaczyna się od słów: "Proboszcz z Bydgoszczy twierdzi, że w imię Chrystusa trzeba mężnie odpierać inwazję islamskich najeźdźców, którzy szturmują nasze granice".

To nawiązanie do kontrowersyjnego kazania wygłoszonego z ambony kościoła pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bydgoszczy, które w ubiegłym roku obiegło internet. Sprawą zajmowały się ogólnopolskie media. Nagranie trafiło do Watykanu. Zajęła się nim też prokuratura. - Nie daj Boże, gdyby miało się tak stać, że będą nam podrzynać gardła, gwałcić kobiety i zmuszać do przechodzenia na islam - mówił ks. Kneblewski. - Dopóki ostatni Polak nie wróci z nieludzkiej ziemi, niech nikt nawet nie piśnie o imigrantach! (...) Mówią nam, że przyjmowanie grupy agresorów to miłość bliźniego. Nie! To przeciw miłości bliźniego. Nie dajmy się zwieść, nie dajmy się zbałamucić rozmaitym lewackim mediom - dodawał.

Kazania wielokrotnie słuchał Krystian Frelichowski, bydgoski radny Prawa i Sprawiedliwości. - Chciałem sprawdzić co kogoś oburzyło. Nie wierzę Teatrowi Polskiemu. Nie wykorzystają całości, więc przewiduję manipulację. W kazaniu ksiądz prałat przestrzegał przed uchodźcami, ale mówił, że trzeba im pomagać. Ale na początku pomagamy rodzinie, potem Polakom, następnie osobom zza granicy - tłumaczy. Negatywnie ocenia cały Teatr Polski. - Cieszę, że jest konkurs na dyrektora. To nie miejsce rozważań, ale lewackiej propagandy. Podejrzewam, że tak będzie też w tym przypadku - mówi.

Ostrożniejsza w ocenie jest radna Grażyna Szabelska (PiS). W sierpniu, podobnie jak Frelichowski, złożyła zawiadomienie do prokuratury w sprawie spektaklu "Nasza przemoc i wasza przemoc". - Na razie nie znamy kontekstu. Niewykluczone, że dojdzie do manipulacji. Należy się zastanowić, jaki jest cel takiego działania. Czy idziemy w stronę porozumienia, czy skłócania społeczności? - mówi Szabelska.

Nad sprawą zeszłorocznego spektaklu prokuratura prokuratura cały czas pracuje. - Zeznawałam jako świadek. Wiem, że zostały zamówione opinie biegłych. To trwa - mówi Szabelska.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji