Nadciąga "Ósmy dzień tygodnia"
"Ósmy dzień tygodnia" - opowiadanie Marka Hłaski pod tym tytułem trafia na scenę. Adaptacja dokonana przez Jacka Jaroszyka otwiera sezon 1985/86 warszawski Teatr Dramatyczny. Premiera 26 bm.
Będzie to druga w stolicy próba przeniesienia prozy tego autora w światła rampy. Pierwszej, niezbyt udanej, dokonał Teatr Polski, wystawiając "Chamsin". Nie zachwyciła również adaptacja telewizyjna. Czy i jak Jacek Jaroszek poradzi sobie z Hłaską - zobaczymy. Tytuł opowiadania napisanego w połowie lat 50-ych stał się symbolem oczekiwania na lepszy piękniejszy dzień od wszystkich pozostałych. Dla każdego z bohaterów lepszy oznacza, oczywiście, co innego...
Marek Hłasko był legendą tak dla swoich współczesnych, jak i dla dzisiejszego młodego pokolenia. Książki jego, niedostępne w księgarniach i bibliotekach, funkcjonowały jako mit, jako symbol. Nie mogło być inaczej z niepokornym zdolnym autorem, który stał się sławny inko siedemnastolatek, wkrótce potem wyjechał z kraju i zginął jako człowiek 35-letnł śmiercią tragiczną.
"Ósmy dzień tygodnia" przeniósł na ekran przed prawie 30 laty Aleksander Ford. Hłasce film się nie podobał, ale widownia i tak go nie ujrzała: przeleżał na półkach prawie ćwierć wieku. Teatralna adaptacja chce Hłaskę przybliżyć tym wszystkim, których autor i jego twórczość fascynuje i niepokoi do dziś.
Przedstawienie reżyserował Marek Wilewski, a grają m.in. Olga Sawicka, Jacek Skiba,Zbigniew Pudzianowski, Jan Tesarz, Maciej Damięcki, Wojciech Duryasz.