Legnica. Radni nie potępią ataków rasistowskich
Radni prezydenta Legnicy razem z PiS zablokowali w poniedziałek stanowisko potępiające ataki rasistowskie na obcokrajowców. Jacek Głomb, dyrektor Teatru im. Modrzejewskiej i działacz KOD ocenia: - Hańba. Brak słów dla tchórzostwa, cynizmu i wazeliniarstwa wobec PiS.
Apel na sesję legnickich radnych trafił z inicjatywy Komitetu Obrony Demokracji po napaści na tle rasistowskim na obywatela Bangladeszu, do której doszło w Legnicy na początku stycznia. Lokalny KOD oczekiwał od radnych, a także prezydenta miasta "jasnego i zdecydowanego, wyrażonego publicznie głosu sprzeciwu wobec narastającej fali bandyckiej przemocy, której źródłem jest ksenofobiczna nienawiść na tle narodowym i rasowym".
Komisja Gospodarki w legnickiej radzie przyjęła treść stanowiska potępiającego wszystkie ataki fizyczne i symboliczne skierowane przeciwko cudzoziemcom oraz członkom mniejszości narodowych i etnicznych. Radni PiS i trzech prezydenta Tadeusza Krzkowskiego odrzuciło go podczas głosowania nad porządkiem obrad.
Zirytowany Jacek Głomb, dyrektor Teatru im. Modrzejewskiej i lider legnickiego KOD napisał na FB, że jak zagłosują radni PiS to była "oczywista oczywistość". - Przecież ta formacja polityczna tworzy atmosferę do rasistowskich ataków. To swoiste przyzwolenie władzy. Ale fakt, że radni nie procedują nad stanowiskiem poprzez brak głosow "za" radnych prezydenta Krzakowskiego to po prostu Hańba. Brak słów dla tchórzostwa, cynizmu i wazeliniarstwa wobec PiS tak samego prezydenta jak i radnych: Ewy Czeszejko - Sochackiej, Bogumiły Słomczyńskiej i Wojciecha Cichonia.
Głomb ogłosił więc swoją kolejną inicjatywę - koncert "Teatr przeciw rasizmowi", który zaplanowano 4 marca o godz. 18 na Scenie Gadzickiego.
