Papierek lakmusowy?
To ogromne przedsięwzięcie, w którym weźmie udział 20 aktorów i 7 statystów - tak o najnowszej propozycji kieleckiego teatru mówił jego dyrektor Piotr Szczerski.
Podjął się on inscenizacji "Opowieści Lasku Wiedeńskiego", sztuki Odona von Horvatha, dramaturga niemieckiego działającego w okresie międzywojennym. - Jest to sztuka rzadko grana w Polsce, ze względu na ogrom przedsięwzięcia. Należy do kanonu dramaturgii niemieckiej. Genialnie napisana. Dialogi same płyną - zachwycał się Piotr Szczerski, który reżyseruje "Opowieści". - Jest to epopeja na scenie. Wydaje mi się, że w tej chwili wraz z zespołem możemy już spróbować podjąć się sztuki tej wielkości - dodał.
"Opowieści Lasku Wiedeńskiego" - to zdaniem reżysera rzecz o wielkiej miłości, o przeistaczaniu się romantycznych bohaterów w "potwory". Sztuka będzie trwała dwie i pół godziny. Autorem scenografii jest Jerzy Sitarz. - Zrobił ją najprostszymi środkami, będzie zmieniana kilka razy - powiedział reżyser.
Główne role w spektaklu zagrają Violetta Arlak (Marianna), Robert Ostolski (Oskar, debiut na kieleckiej scenie), Teresa Pawłowicz (Waleria, na deskach kieleckiego teatru gościnnie). Rolę Ericha na zmianę będą kreować Michał Szkop i nowy nabytek teatru adept - Artur Pontek.
Według Szczerskiego, spektakl powinien poruszyć widzów. - Spróbowaliśmy zrobić wielkie widowisko, nie musicalowe, ale najtrudniejsze do realizacji, dramatyczne - uważa.
Premiera studencka odbędzie się jutro o godz. 18, a prasowa w sobotę o godz. 19.