Artykuły

Warszawa. Powstaje miesięcznik Teatr Drugi

- Chcemy uczynić Teatr Drugi pismem polskiej inteligencji - o nowym miesięczniku teatralnym specjalnie dla e-teatru mówi jego redaktor naczelny Jacek Kopciński

- Został Pan redaktorem naczelnym miesięcznika Teatr Drugi. Czy zmieni się formuła tego pisma w stosunku do jego poprzednika miesięcznika Teatr?

Jacek Kopciński: - Tak, dlatego używać będziemy (na razie roboczo) tytułu Teatr Drugi. Należy jednak podkreślić, że Teatr Drugi jest bezpośrednim kontynuatorem linii programowej miesięcznika Teatr oraz spadkobiercą jego 60-letniej tradycji. Zanim powiem o zmianach - słowo o ciągłości. Otóż najważniejszym dla mnie zadaniem będzie utrzymanie w piśmie najwyższego poziomu krytyki teatralnej. Żyjemy w epoce, która nie sprzyja poważnej, wielostronnej refleksji nad dziełem sztuki, oczekuje natomiast od krytyków wydawania szybkich ocen i - co gorsza - promowania pewnych dzieł czy nurtów w sztuce współczesnej. Przez szacunek dla naszych mistrzów, recenzenci Teatru Drugiego nigdy nie będą uprawiali tego rodzaju krytyki, którą redaktor naczelny Dialogu nazwał celnie kreatywną (przez nawiązanie do pewnych strategii reklamowych). Sprzyjać temu będzie także stabilna sytuacja finansowa pisma patronackiego.

- Czy zmieni się redakcja miesięcznika?

- Trzon redakcji Teatru Drugiego tworzą osoby, które w ciągu ostatnich kilkunastu redagowały Teatr lub które z nim współpracowały. Zmiana, jaka następuje, polega na rozszerzeniu składu redakcji o świetnych znawców teatru oraz na jej reorganizacji. Janusz Majcherek, dotychczasowy redaktor naczelny Teatru i wybitny krytyk, zdecydował się oddać ster pisma osobom nieco od siebie młodszym, co z pewnością wpłynie na jego kształt. Każde pokolenie krytyków ma przecież swój teatr, ten, który nie tylko ukształtował gust i teatralne upodobania piszących, ale też dostarczył im zbiorowych przeżyć. Rzecz jasna nie oznacza to, że będziemy kibicami kilku wybranych artystów czy tubą jakichś konkretnych środowisk. Teatr Drugi nie będzie pismem koteryjnym! Przeciwnie - będziemy w nim prezentować wszystkie ważne nurty polskiego i światowego teatru - młodego i starego - opisywać dzieła artystów o różnej wrażliwości, estetyce, światopoglądzie. Przypominać też będziemy różne nurty teatralnej tradycji - wbrew temu, co sądzą niektórzy młodzi artyści, amnezja nie sprzyja bowiem prawdziwej twórczości.

- Ważnym działem dawnego Teatru były rozmowy redakcyjne. Czy będzie tak nadal?

- Oczywiście! Co więcej, chciałbym, żeby każdy numer pisma rozpoczynał się od poważnej dyskusji na tematy, które obecnie antagonizują ludzi teatru i prowadzą do niemal całkowitego zerwania komunikacji między nimi. W naszej nowej redakcji ustawimy okrągły stół, by mogli zasiąść przy nim wszyscy i by nikt z polemistów nie czuł się pominięty. Liczę także na rozmowy z artystami, których komentarz bywa niekiedy cenniejszy od uwag krytyków i recenzentów.

- Czy przewiduje Pan jeszcze jakieś zmiany?

Obok krytyki i rozmów redakcyjnych swoje miejsce znajdzie w Teatrze Drugim publicystyka teatralna. W sposób prowokujący do dyskusji będziemy pisali o konkursach na szefów scen polskich, funkcjonowaniu szkół teatralnych czy organizacji prywatnych teatrów.

- Czy przewiduje Pan także reportaże?

- Nie wykluczam. Jest kilku młodych, bardzo bystrych dziennikarzy, których pragnąłbym zaprosić do współpracy z Teatrem Drugim.

- Jak rozumiem, ważne miejsce będzie zajmował dział recenzji.

- Tak jak miało to miejsce dotychczas, będziemy recenzować przedstawienia realizowane w większych i mniejszych ośrodkach teatralnych w całej Polsce (dokonując oczywiście ich krytycznej selekcji). Naszą ambicją jest zauważanie wszystkiego, co w polskim życiu teatralnym wartościowe, choć niekoniecznie nowatorskie czy modne. Obok oryginalności bardzo bowiem cenię dojrzałość artystyczną i umiejętność porozumiewania się z odbiorcą nie tylko na poziomie emocji. Przede wszystkim interesować nas będzie teatr dramatyczny, ale nie zapomnimy o operze, teatrze tańca czy lalkowym. Systematycznie komentować będziemy dokonania Teatru Telewizji i Teatru Polskiego Radia, a także działalność scen offowych czy klubowych.

- Czy będzie to pismo stricte teatralne?

- Tak, ale nie oznacza to, że adresujemy je wyłącznie do teatromanów. Uważam, że teatr w Polsce na powrót staje się miejscem ważnej dyskusji społecznej i światopoglądowej. Nie sposób brać w niej udziału bez znajomości dokonań współczesnych dramaturgów czy reżyserów. Chcemy to wykorzystać i uczynić Teatr Drugi pismem polskiej inteligencji.

- Czy w zbliżonej formule do miesięcznika Foyer?

- Pismo Foyer miało żywą publicystykę teatralną i pod tym względem chciałbym je naśladować. Często jednak brakowało w nim miejsca na rzetelną krytykę i namysł nad kształtem teatru współczesnego. Pod tym względem nasze pismo będzie się zdecydowanie od Foyer różnić. Mamy inną tradycję i inne wzorce.

- Kiedy ukaże się pierwszy numer Teatru Drugiego?

- W połowie czerwca. Zmieniamy szatę graficzną miesięcznika, przygotowujemy nową siedzibę naszej redakcji, inicjujemy współpracę z nowym wydawcą, przede wszystkim jednak tworzymy nową formułą pisma. Potrzebujemy na to co najmniej dwóch miesięcy. Mogę jednak obiecać, że od czerwca Teatr Drugi ukazywać się będzie regularnie, tak jak inne pisma wydawane przez Bibliotekę Narodową.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji