Artykuły

Minimalistyczny "Wiśniowy sad"

"Wiśniowy sad" Antoniego Czechowa w reż. Anny Augustynowicz w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku. Pisze Katarzyna Fryc w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.

Zmrożeni przez marazm i przekonanie o własnej wyższości, wyzuci z inwencji, poprzestający na trwaniu - tacy są bohaterowie "Wiśniowego sadu" Czechowa, którego piątkowa premiera miała uświetnić jubileusz 70-lecia Teatru Wybrzeże. Ale okazała się niezbyt udanym prezentem urodzinowym.

Minimalizm - tak najkrócej można określić sceniczną konwencję gdańskiej inscenizacji "Wiśniowego sadu" Czechowa - najnowszej premiery na Dużej Scenie Teatru Wybrzeże, wyreżyserowanej przez Annę Augustynowicz. Niczego nie ma tam w nadmiarze - oszczędna jest scenografia Marka Brauna (zredukowana do czarnych krzeseł, stołu i paru innych elementów), nieprzesadnie wyszukane są czarno-białe kostiumy bohaterów, zaledwie zarysowana jest oprawa muzyczna w opracowaniu Jacka Wierzchowskiego, a skromna gra świateł i ruch sceniczny każą widzowi koncentrować się wyłącznie na aktorze i słowie.

W warstwie słownej również dominuje interpretacyjna oszczędność - bohaterowie (przynajmniej większość z nich) mówią do siebie monotonnie, bez emfazy, nawet nie patrząc na siebie. Ułatwia im to reżyserski zamysł Anny Augustynowicz, by większość spektaklu spędzili na krzesłach zwróconych w stronę widowni. Podnoszą się z rzadka, ale nawet wówczas nie można powiedzieć, by w ich dialogach był żar. Jest tylko mróz, emocjonalna chłodnia. Zmrożeni przez marazm i przekonanie o własnej wyższości, wyzuci z inwencji, poprzestający na trwaniu - tacy są bohaterowie "Wiśniowego sadu" Czechowa w gdańskiej inscenizacji.

Emocjonalny uwiąd

Dramat Antoniego Czechowa, którego tradycja wystawień sięga ponad stu lat (w Wybrzeżu wystawiany jest po raz trzeci; w pierwszej powojennej inscenizacji z 1948 r. w reżyserii Iwo Galla zagrała m.in. Barbara Krafftówna - honorowy gość piątkowych uroczystości z okazji jubileuszu teatru) to kameralne studium rozpadu więzi między ludźmi, wysychania relacji, które kiedyś stanowiły o wspólnocie. W świecie "Wiśniowego sadu" wspólnoty idei i dążeń już nie ma. Gdzieś przepadła bezpowrotnie. Jest tylko wspólne trwanie i naiwne czekanie na mannę z nieba.

Oto Raniewska (w tej nie do końca udanej, zbyt statycznej roli Dorota Kolak, która ma zaledwie parę scen na miarę jej talentu), dziedziczka rodowego majątku z najcenniejszym dobrem - wiśniowym sadem, wraca z córką Anią (w tej roli Katarzyna Z. Michalska, prywatnie córka Kolak) z Paryża, dokąd wyjechała po tragicznej śmierci syna, próbując goić rany w ramionach kochanka, który ją okradł i porzucił. W rodzinnym gnieździe, zarządzanym przez jej brata Gajewa (Michał Kowalski) zastaje nowy porządek - młody Łopachin (najlepszy w spektaklu Marcin Miodek, wschodząca gwiazda Wybrzeża), syn miejscowego chłopa bogaci się na potęgę. Natomiast zadłużonemu majątkowi Raniewskiej grozi licytacja. Ma do wyboru: stracić wszystko albo wyciąć sad i rozparcelować grunt na działki dla letników, co pomoże jej przetrwać.

Czas mija, Łopachin namawia na parcelację, ale Raniewska i jej rodzina trwa w bezruchu, licząc na cud, perswazje Łopachina odbierając jako ingerencję chama. A kiedy dochodzi do licytacji, zamierają czekając na wyrok. Nikt nawet nie drgnie, by zmienić bieg zdarzeń.

W tym świecie moc sprawczą ma tylko pogardzany Łopachin i tylko jego widzimy w działaniu. Być może dlatego jego rola wyrasta ponad pozostałe. Bo statyczności i wyzucia z inwencji w tym spektaklu mamy aż nadto.

Zasłużeni Kulturze

Premierę "Wiśniowego sadu" poprzedziła gala z okazji 70-lecia Teatru Wybrzeże i 50-lecia działalności w obecnej siedzibie. Podczas uroczystości wręczono medale ministra kultury Zasłużony Kulturze Gloria Artis. Złote Medale otrzymali: aktorzy Krzysztof Gordon i Florian Staniewski. Srebrnymi medalami uhonorowano Adam Orzechowskiego, obecnego dyrektora naczelnego i artystycznego, Cezarego Niedziółkę (z-cę dyr. d.s. programowych i kierownika literackiego). Brązowy medal otrzymali aktorzy Maria Mielnikow-Krawczyk, Grzegorz Gzyl, Mirosław Krawczyk, Krzysztof Matuszewski, Robert Ninkiewicz oraz reżyser Grzegorz Wiśniewski.

Lista laureatów pozostałych medali, nagród i wyróżnień na stronie www.teatrwybrzeze.pl

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji