Artykuły

Opole. Wielkie spotkanie teatralne w duchu Grotowskiego

Dobiegło końca trwające blisko tydzień międzynarodowe sympozjum teatralne "Estrady dla XXI wieku". Na zakończenie uczestniczące w nim: międzynarodowy projekt Subpoetics International i ukraińskie Laboratorium Teatralne Gershom zaprezentowały swoje przedstawienia.

- To, że przyjeżdżają do nas artyści z całego świata, często z zupełnie różnym wyobrażeniem o sztuce i chcą pokazać nam właśnie to, nad czym pracują jest ogromną wartością. Swoje przemyślenia chcą dzielić z nami, czego mogliśmy być świadkami podczas takich spektakli jak te wystawione w piątek i sobotę wieczorem. Na dodatek to dzielenie się ma postać spotkań z publicznością, co nie zdarza się na co dzień. To jest ogromna wartość- nie krył Krystian Kobyłka dyrektor Opolskiego Teatru Lalki i Aktora, który był współgospodarzem całej inicjatywy. - Ale zajmujemy się też badaniami, robimy notatki, stąd tak ważne w tym wszystkim się dyskusje, rozmowy, dokumentacja - zaznaczała Magda Cirillo z SI.

Przypomnijmy, iż ukraiński projekt jest jedną z nielicznych, niezależnych grup, nie będących teatrem instytucjonalnym. A SI to powstały ze współpracy artystów i naukowców z całego świata, teatr zajmujący się prawami człowieka. Działa tam grupa aktorów, naukowców i studentów zajmujących się antropologią, tańcem, muzyką, socjologią i teatrem. I teraz w Opolu w piątek i w sobotę wystawiły odpowiednio "Stranger In A Strange Land" i "Nomansland". - Ten spektakl miał dużo z poezji, ja dałem się uwieść tej atmosferze, dałem się zabrać w piękną wędrówkę - mówił Kobyłka. - Nie był to Grotowski w skali jeden do jednego, ale jest on na pewno spora inspiracja dla tego, co robimy - podkreślał z kolei na zakończenie przedstawienia podczas rozmów z widzami Seth Baumrin, reżyser i kierownik Katedry Komunikacji i Sztuk Teatralnych na Uniwersytecie w Nowym Jorku, który podczas wcześniejszych wykładów mówił o tajnikach swojej pracy, która inspirowana jest techniką Grotowskiego.

Bo właśnie dyskusje, spotkania, warsztaty i pokazy filmów dokumentalnych były fundamentem całego przedsięwzięcia. - Ten projekt to był ciąg bardzo spójnych wydarzeń, gdzie połączyliśmy teorię pod postacią sympozjum naukowego poświęconemu Grotowskiemu i jego zapomnianym działaniom czyli estradom publicystycznym, które tutaj w Opolu się odbywały. Do tego studenci uczestniczyli w warsztatach z profesjonalnymi aktorami z całego świata, od podszewki poznawali kulisy pracy i metodę, którą oni wykorzystują - opowiada Agnieszka Wójtowicz, teatrolog z Instytutu Polonistyki i Kulturoznawstwa Uniwersytetu Opolskiego. - Teatr jest jak barometr i jako pierwszy wychwytuje to co się dzieje z ludźmi i w świecie. Dlatego tym bardziej było dla mnie interesującym doświadczeniem obserwowanie publiczności, która siedziała tak blisko artystów - dodawała.

- To jest laboratorium, w którym cały czas porównujemy doświadczenia. Szukamy odpowiedzi co zrobić z ciałem, głosem. Wchodzimy do nowej grupy i musimy znaleźć sposób żeby się dostosować. Musimy zawsze starać się stworzyć nową przestrzeń. Dla nas to jest dar, co oznacza, że się nie zatrzymujemy - tłumaczyła Vernice Miller która na co dzień mieszka i pracuje w Nowym Jorku.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji