Artykuły

Gazele i syntezatory

Balet podejmuje nowe wyzwa­nia i - szczęśliwie dla nas - będzie­my tego świadkami. W Polskim Teatrze Tańca trwają bowiem próby przed nową nieoczekiwa­ną premierą. W listopadzie po­znańska publiczność zobaczy przedstawienie baletowe pt. "Dziecko Słońca". Tym razem Ewa Wycichowska - dyrektor Pol­skiego Teatru Tańca - Baletu Po­znańskiego - tworzy choreografię spektaklu, którego oprawę muzyczną przygotował twórca muzyki elektronicznej - Marek Biliński. Natomiast akcja "Dziecka Słoń­ca" stanowi artystyczne przetwo­rzenie schematów fabularnych z... gier komputerowych.

Najwyższy czas wyciągnąć konsek­wencje z faktu, iż pokolenie nastolat­ków nie jest głuche ani nieruchawe i przywiązało się do własnej pokoleniowej formuły ruchu tanecznego - twier­dzi Ewa Wycichowska. Młodzi ludzie, którzy uprawiają break dance w roz­maitych odmianach, poświęcają mu całe długie godziny, gimnastykując się w rytm muzyki techno, która ma wyrażać stan ducha pokolenia lat 90. Wiąże się z tym zjawisko przesiady­wania przy grach komputerowych. Idolem nastolatków ślęczących godzi­nami przed ekranem monitora z joys­tickiem w dłoni jest "uliczny wojow­nik", który ma do pokonania szereg karkołomnych przeszkód. Przy każ­dym naciśnięciu klawisza nasz boha­ter może przegrać, a nawet zginąć. Ten schemat fabularny zostanie wła­śnie przeszczepiony do spektaklu ta­necznego, adresowanego do widza, którego trzeba wyciągnąć sprzed mo­nitora komputera i posadzić na wido­wni naprzeciw przedstawienia bale­towego.

POWRÓT GAZELI

Taniec artystyczny jest syntezą sztuk, chętnie używa stylistyki ro­dem z dyskoteki, akrobatyki cyrko­wej, posługuje się awangardowymi rozwiązaniami plastycznymi, za­miast muzyki stosuje też ciszę. Fabu­łę tworzą bajki, baśnie, ale też histo­rie miłosne czy schematy fabularne z popularnych filmów. Poznańska pre­miera wykorzystuje historię rozgry­wającą się w egzotycznych przestrze­niach pustyni, sawanny i dżungli. Jest to teren wędrówki niezwykłego dziecka, przeżywającego dramatycz­ne przygody w trakcie polowania bez­względnych łowców zwierząt na mie­szkańców puszczy. Tancerze wcielą się w ścigane wielbłądy, ptaki, małpy, gazele i węże. Scenariusz przedsta­wienia baletowego jest inny niż w grze komputerowej - tutaj ktoś, komu się nie powiodło, nie zostaje wyeliminowany jednym naciśnięciem klawi­sza poza zasięg rozgrywającej się his­torii, ma szansę wrócić i dokończyć wątek swego życia.

TECHNO BEZ SZMINKI

Taka uszlachetniona wersja gry ko­mputerowej narzuciła się Ewie Wyci­chowskiej w trakcie słuchania czte­rech płyt z elektroniczną muzyką Ma­rka Bilińskiego. Kompozytor, inspiro­wany jej wskazówkami, połączył, wcześniej zarejestrowane tematy muzyczne w jedną całość, dopisał nowe frazy i w rezultacie powstała niemal oryginalna kompozycja przygotowa­na specjalnie do tego przedstawienia baletowego. Tancerze obawiali się, czy sprostają wymaganiom młodego widza, który nie ma cierpliwości do śledzenia tanecznych niuansów, za to wyczulony jest na rytmikę tańca typu break dance, a także ma własne ocze­kiwania co do ruchu scenicznego, sty­lizowanego na zachowania egzotycznego zwierzęcia. Młode pokolenie te nowoczesne rytmy ma po prostu we krwi i natychmiast wyczuje sceniczny fałsz, gdyby tancerze "uszminkowli" tylko techniki baletowe na taniec dys­kotekowy czy techno. Ewa Wycichow­ska w trakcie przygotowywania cho­reografii obejrzała sporo filmów przy­rodniczych, studiując ruchy zwierząt i próbując przełożyć je na język tańca. Swoistym egzaminem czytelności cho­reografii były testy, podczas których nie uprzedzeni widzowie musieli od­gadnąć zwierzę, którego sposób poru­szania się odtwarza tancerz. Ewa Wycichowska na pytanie, czy zatrudniła­by do przedstawienia tancerzy ama­torów ćwiczących swoje umiejętności na dyskotekach czy w trakcie kursów tańca, odpowiedziała zdecydowanie, że zaangażowała tylko profesjonalis­tów, ponieważ oni są w stanie udźwig­nąć cały ciężar roli baletowej, dla której dyskotekowi amatorzy mogliby co najwyżej stworzyć dyskotekowe tło. W spektaklu pojawi się wpraw­dzie dwoje dzieci, ale główną rolę zatańczy profesjonalistka - Karina Adamczak.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji