Prestiż za Wielkim Murem
Chińczycy oglądali już u siebie spektakle Warlikowskiego, Lupy i Jarzyny. Narodowy Stary Teatr gości za Wielkim Murem w tym roku po raz pierwszy i pokaże Króla Leara w reżyserii Jana Klaty.
W Krakowie wszyscy widzieli już Wroga ludu i Króla Leara? Czas zatem na Wybrzeże. Stolica zobaczyła? Przyklasnęła, skrytykowała? To dlaczego teraz nie pokazać się... Chińczykom. Zwłaszcza że sami zapraszają...
Co tamtejsza ludność wie o Narodowym Starym Teatrze im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie? O dziwo, coraz więcej. Wszystko dzięki wizycie dyrektora Wuzhen Theatre Festivalu, jednego z najważniejszych chińskich festiwali teatralnych.
— Przyjął nasze zaproszenie, w zeszłym roku odwiedził Narodowy Stary Teatr i zapoznał się z ofertą granych przez nas spektakli. Po obejrzeniu Wroga ludu Jana Klaty błyskawicznie zdecydował, że tę sztukę należy pokazać w Chinach. Widział też inne spektakle, ale ze względu na tematykę i zaskakującą improwizację, która zmienia się w zależności od miejsca występu [gdy Wróg ludu był pokazywany w Czechach, monolog dotyczył spraw czeskich — przyp. red.], wybrał Wroga ludu — mówi Anna Lewanowicz, pełnomocnik dyrektora ds. organizacyjnych i współpracy międzynarodowej Narodowego Starego Teatru.
Na wieść o zaproszeniu do Chin radości nie krył Jan Klata, dyrektor teatru. — Był zachwycony. Nigdy wcześniej jego praca nie była pokazywana w Chinach. Nie zdarzyło się też, by Narodowy Stary Teatr otrzymał takie prestiżowe zaproszenie — przyznaje Lewanowicz. — Mam nadzieję, że ta wizyta to początek naszej współpracy z krajami Azji.
Przypomnijmy: Wróg ludu to w wielkim skrócie prowokujący obraz walki jednostki z systemem i społecznością. Podczas Wuzhen Theatre Festivalu spektakl pokazano trzykrotnie. Wróg ludu był debiutem reżysera i Narodowego Starego Teatru na chińskiej ziemi. I to, jak wspomina dyrekcja, bardzo udanym. — Bilety rozeszły się błyskawicznie, co wcale nie jest oczywiste podczas tego festiwalu — mówi Lewanowicz.
Obok Wroga ludu Jana Klaty chińska publiczność obejrzy również Króla Leara jego autorstwa. Opowieść o władzy i obłędzie zostanie pokazana w Beijing People's Art Theatre w Pekinie. — To precedens w polskim teatrze, żeby dwa różne spektakle były zaproszone do Chin niemal w tym samym czasie, i to jeszcze do takich miejsc — cieszy się Lewanowicz.
Rzeczywiście, występy Narodowego Starego Teatru w Chinach to olbrzymie wyróżnienie dla polskiej sceny. Wuzhen Theatre Festival jest jednym z ważniejszych chińskich festiwali teatralnych.
— To międzynarodowy, znaczący festiwal, na który przyjeżdżają widzowie nie tylko z różnych części Chin, ale też z innych krajów. Wuzhen Theatre Festival, którego pierwsza edycja odbyła się cztery lata temu, bardzo szybko się rozwija — na potrzeby festiwalu wybudowano teatr na tysiąc widzów i to właśnie na głównej scenie w mieście mieliśmy przyjemność występować — wspomina Lewanowicz.
Z kolei Beijing People's Art Theatre, w którym polscy aktorzy zagrają Króla Leara, to jeden z ważniejszych chińskich teatrów.