Artykuły

Podczas Międzynarodowego Festiwalu Szkół Teatralnych w Rabacie łódzka Filmówka otrzymała dwie nagrody. Pierwszą za poszukiwania teatralne, pomysły interpretacyjne oraz koncepcję plastyczną, a drugą dla najlepszego aktora - Macieja Musiałowskiego.

Na Międzynarodowym Festiwalu Szkół Teatralnych (FIESAD) w stolicy Maroka swoje umiejętności zaprezentowali przedstawiciele 10 uczelni z 3 kontynentów - z Niemiec, Wybrzeża Kości Słoniowej, Hiszpanii, Francji, Maroka, Meksyku, Norwegii, Holandii, Tunezji i po raz pierwszy - z Polski.

"Diabeł, który..."

Łódzka Szkoła zapowiedziana publiczności przez ambasadora jako placówka związana m.in. z Polańskim i Wajdą, pokazała spektakl dyplomowy studentów czwartego roku wydziału aktorskiego w reżyserii Mariusza Grzegorzka "Diabeł, który...". To adaptacja sztuki zbuntowanego, siedemnastoletniego Johna Osborne'a, przedstawiająca tragiczne konsekwencje represywnego rozumienia religii. Polityczny kontekst tego przedstawienia, pokazujący mechanizmy i skutki fundamentalizmu, mocno wybrzmiał w kraju, który od lat walczy z islamizmem.

Sztuka rozgrywa się w ciemnej, zapyziałej Walii lat 50. XX wieku, w purytańskim środowisku na prowincji. Fanatyzm religijny pastora, poszukującego we wszystkim zła i diabła, niszczy rodzinę prostych, powolnych mu ludzi, doprowadzając do zbrodni, której dokonuje (opętany przez szatana?) niepełnosprawny chłopiec Huw. "Prosiłem o miłość, a zmusiliście mnie do nienawiści" - rozpacza w finale przedstawienia.

Uznanie jury

- Fałszywa religijność, walka o władzę i jej zagarnianie w imię wartości, które mają się stać obowiązującym prawem, a powinny być prywatnym wyborem - to wszystko staje się niestety coraz bardziej aktualne - mówił reżyser Mariusz Grzegorzek.

Wypowiedź ta, jak i przesłanie sztuki, wpisały się w niepokoje mieszkańców Afryki Północnej i korespondują z niedawną głośną deklaracją króla Maroka Mohameda VI potępiającą islamskich fundamentalistów. "W obliczu terroryzmu, powołującego się na religię, wszyscy: muzułmanie, chrześcijanie i Żydzi powinni stworzyć wspólny front przeciwdziałający wszelkim formom fanatyzmu, nienawiści i zamknięcia w sobie".

Ale nie tylko treść sztuki, poszukiwania artystyczne i inscenizacja znalazły uznanie podczas konkursu. Młodzi aktorzy: Aleksandra Chapko, Aleksandra Przesław, Marianna Zydek, Cezary Kołacz, Wojciech Lato, Maciej Musiałowski i Tomasz Marczyński zaskoczyli dojrzałością, warsztatem i brawurową grą aktorską. - Sztuka była mocna i bardzo konsekwentnie zrealizowana, polscy studenci grali jak profesjonaliści - komentowała na gorąco jedna z organizatorek imprezy - Maria Verdu ze stowarzyszenia Issil. Z podobnym uznaniem wyrażali się członkowie międzynarodowego jury.

Codzienne warsztaty

Festiwal w Rabacie trwał od 30 października do 4 listopada. Zderzył treść niektórych spektakli z rzeczywistością ulicy. Podczas granej przez marokańskich studentów "Ladacznicy z zasadami" Sartre'a wybuchały brawa, ponieważ część wypowiedzi odebrano jako aluzję do trwającego w Maroku protestu po śmierci handlarza ryb, który został zgnieciony wewnątrz śmieciarki podczas próby odzyskania towaru skonfiskowanego mu przez policję. Studenci z Wybrzeża Kości Słoniowej (najlepsza reżyseria, najlepsze role żeńskie) opowiadali o problemach moralnych tekstem Jeana Geneta, Meksykanie, snuli ponury dramat polityczny, oparty na obrazach Francisco Goyi. Grande Prix otrzymali Niemcy.

- Udział w Festiwalu był dla nas przygodą - mówi rektor Szkoły Filmowej Mariusz Grzegorzek. - Codzienne warsztaty z profesorami z Francji, Hiszpanii, Niemiec i Norwegii - spodobały się studentom. Chętnie pokażemy coś znowu za rok.

Organizatorem Festiwalu było marokańskie Stowarzyszenie Dla Teatru i Animacji Kultury (Issil). Przewodniczący jury - były dyrektor szkoły aktorskiej w Rabacie - Moulay Ahmed Badri - studiował pod kierunkiem Jerzego Grotowskiego, co wywarło wpływ na całą jego późniejszą twórczość.