Artykuły

"Czarny protest" kobiet w poniedziałek w całej Polsce, m.in. przed Sejmem w Warszawie. Zryw przeciwko zaostrzeniu przepisów aborcyjnych zainicjowała na Facebooku aktorka i reżyserka Krystyna Janda.

Teatr Polonia i Och-Teatr prowadzone przez jej fundację, solidaryzując się z kobietami, odwołały właśnie poniedziałkowe spektakle.

Wczoraj na swoim profilu na Facebooku Krystyna Janda poinformowała, że 3 października nie zagra przedstawienia "Maria Callas. Master Class" w Och-Teatrze. "Postanowiłam solidarnie przyłączyć się do jednodniowego Strajku Kobiet Polskich, zorganizowanego w proteście przeciwko zamachowi na ich życie, prawa i wolność. Proszę o zrozumienie" - napisała Janda.

"Czarny protest" w Warszawie: Janda odwołuje spektakle

Dziś dział prasowy teatrów prowadzonych przez Fundację Krystyny Jandy na rzecz Kultury (Och-Teatr, Teatr Polonia) poinformował, że odwołano także przedstawienie "Na czworakach", które było zaplanowane na poniedziałkowy wieczór na scenie przy ul. Marszałkowskiej 56.

"Musimy odwołać poniedziałkowy spektakl "Na czworakach". Aktorki grające w nim przystąpiły, przy poparciu męskiej części obsady, do ogólnopolskiego Strajku Kobiet Polskich" - poinformowano w komunikacie.

Kasy teatrów zwracają pieniądze za bilety lub umożliwiają, w miarę wolnych miejsc, wybór innego terminu. Telefon do kas: 22 622 21 32, e-mail: bilety@teatrpolonia.pl.

"Wysyłam pozdrowienia i ukłony. Proszę o zrozumienie" - napisała Krystyna Janda.

"Czarny protest" w Warszawie: Wzorem Islandii

Polki wzorują się na mieszkankach Islandii, które sparaliżowały swój kraj 41 lat temu. 24 października 1975 r. na jeden dzień Islandki wzięły wolne. Pracę przerwało wtedy 90 proc. kobiet. Te, które były gospodyniami domowymi, przestały gotować, sprzątać i zajmować się dziećmi. Przez Reykjavik przemaszerowało ponad 20 tys. kobiet. Domagały się równości i sprawiedliwych płac. W efekcie wiele zakładów zostało sparaliżowanych. W pracy pojawili się niemal wyłącznie mężczyźni - objuczeni gotowymi daniami i dziećmi.