Artykuły

"Siedem grzechów głównych" - to tytuł przedstawienia, które w czwartek będzie miało swoją premierą w Galerii Autorskiej przy ul. Chocimskiej. Pomysłodawcą i odtwórcą spektaklu jest znany, bydgoski aktor, fotograf oraz wykładowca w Szkole Muzycznej - Mieczysław Franaszek.

- Ten projekt kiełkował w mojej głowie bardzo długo - mówi Franaszek - A narodził się zaraz po przeczytaniu "Tequili" Krzysztofa Vargi. Jego powieść - "Trociny" znałem dużo wcześniej. "To byłaby idealna propozycja zakończenia mojej 15-letniej przygody z Teatrem Polskim w Bydgoszczy" - pomyślałem. Chciałem tuż przed emeryturą wystawić sztukę na podstawie tych właśnie powieści na deskach sceny kameralnej. Tak jednak się na stało - wspomina.

"Siedem Grzechów Głównych" to spektakl ukazujący problem z olbrzymią już tradycją, a jakby jednocześnie zapomniany i porzucony. Premiera odbędzie się w najbliższy czwartek (15 września) przy ul. Chocimskiej 5.

- Zaprezentuje polskie siedem grzechów głównych. A zatem będą to nie tylko uniwersalne winy i grzechy, ale także skazy specyficznie polskie - podkreśla aktor. - Przedstawienie "Siedem grzechów głównych" to taka układanka kalejdoskopowa, tutaj sposoby narracji są różne. W "Trocinach" prowadzi nas inteligent w "Tequili" - rockowiec.

Galeria Autorska istnieje od 1979 roku. Na początku mieściła się na rogu ul. Pomorskiej i Cieszkowskiego potem przeniosła się na ul. Dworcową. Obecnie jej niewielkie pomieszczenie przy ul. Chocimskiej może pomieścić ok. 70 osób.

- Dla wykonawcy to świetna okazja do bliskiego zetknięcia się z widzem i rodzaj intymnej spowiedzi - mówi Franaszek. - Pierwszy grzech, który zaprezentuje to pycha. Jak wiemy bywa ona przewrotna. Ten grzech próbowano nam narzuć wiele lat temu w postaci propagandy. Mówiono nam, że jesteśmy potęgą świata, a w gruncie rzeczy byliśmy niewolnikami, którzy nie mieli pojęcia o swojej niewoli.

Wszystkie grzechy będą oddzielone od siebie muzyką francuskiego kompozytora Erika Satie, w różnych miejscach sali pojawi się także wystawa rzeźb Gracjana Kaji zatytułowana "Siedem Portretów Grzechów Głównych".

Mieczysław Franaszek urodził się w Krakowie i swoją karierę rozpoczynał w teatrze ludowym w Nowej Hucie. Tam też spędził trzy lata, później związał się z Teatrem Rozmaitości. Jedną z jego ważniejszych ról, była postać Popryszczyna z "Pamiętnika wariata" Mikołaja Gogola.

- Graliśmy tę rolę w trójkę. Byliśmy cały czas na scenie ale zawsze tylko na jednego padało światło. To się strasznie ludziom podobało, mimo tego, że przedstawienie było ascetyczne a scenografia minimalna. Wtedy też zaczęła się kariera teatru "STU". Był rok 1966 dlatego dzisiaj mogę powiedzieć, że obchodzę nieoficjalny jubileusz - śmieje się aktor. Poza teatrem w życiu Franaszka pojawiły się także rolę filmowe, jedną z nich była postać Krzysztofa Tataja w filmie "Bohater roku".

- Może gdyby nurt kina moralnego niepokoju nadal trwał, moja kariera filmowa potoczyła by się inaczej. Teraz niestety w kinie dominuje moda na filmy policyjne - tłumaczy aktor.- Jednakże wspominam ten czas z niebywałą radością.

Od 16 lat roku Franaszek mieszka w Bydgoszczy i do 2015 roku pracował w Teatrze Polskim. Od lat jest związany z Galerią Autorską Jana Kaji i Jacka Solińskiego w Bydgoszczy. A od 2011 wykłada w Akademii Muzycznej . W grudniu tego roku aktor przedstawi także monodram - "Myśl jest przestrzenią dziwną" w Salonie Kultury Polskiej w Edynburgu.

***

Czwartek, 15 września, godz. 18 - "Siedem grzechów głównych" - przedstawienie. Opracowanie i wykonanie - Mieczysław Franaszek. Spektakl zrealizowany został na podstawie prozy Krzysztofa Vargi.

--

Na zdjęciu: Mieczysław Franaszek w "Historiach bydgoskich", Teatr Polski, Bydgoszcz