Artykuły

Havel, jakiego nie znamy

Dramaturg, pisarz, reżyser, opozycjonista, ostatni prezydent Czechosłowacji oraz pierwszy prezydent Czech - to są wcielenia Vaclava Havla, ale na pewno nie wszystkie - przed premierą w Canal+ czeskiego dokumentu, poświęconego autorowi "Audiencji", pisze Małgorzata Piwowar w Rzeczpospolitej.

Urodził się w 1936 roku w nietuzinkowej i bogatej rodzinie. Jego dziadek zaprojektował pierwszy w Pradze ośrodek społeczno-kulturalny, ojciec, członek loży masońskiej, zbudował dzielnicę willową w amerykańskim stylu. Jego mama studiowała historię sztuki w Wiedniu.

Rodzice nie byli konformistami, a on poszedł w ich ślady. Vaclav różnił się od kolegów i tak już pozostało do końca.

Nad dziecięcym wózkiem Vaclava pochylali się ministrowie, ludzie kultury i sztuki - widzowie zobaczą teraz te chwile utrwalone na zdjęciach i taśmie filmowej. W prezentowanym dokumencie Havel opowiada, jakie upokarzające wydawało mu się posiadanie służby, która była oczywistością w jego kręgu.

Jako dziecko bogatych rodziców nie mógł studiować i miał zostać cieślą. Cierpiał jednak na lęk wysokości i w efekcie miał praktyki w laboratorium chemicznym. Podobnie jak większość dzieci bogatych rodziców - miał poglądy lewicowe.

Uczęszczał do wieczorowej szkoły i został liderem grupy poetyckiej. Głośno mówił to, co inni myśleli, ale nie mieli odwagi powiedzieć głośno.

Jest w tym filmie także i o tym, jak Vaclav poznał Olgę - swoją przyszłą żonę i jak był wobec niej nieśmiały. So tym opowiada przed kamerą. Poślubił wybrankę potajemnie, bo matka była jej niechętna. Potem jednak wysłał do rodziców 20-stronicowy list płomiennie wyjaśniając motywy swego postępowania

Wreszcie zaczął pisać sztuki - tak jak marzył. I z dnia na dzień stał się znany, bo jego dramaty podobały się widzom - szybko przekraczając granice Czechosłowacji. Zdarzało mu się też grać niewielkie epizody w filmach. Zaczął angażować się w sprawy społeczne i polityczne - krytykował m.in. cenzurę.

- Szukanie misji, dla jakiej się żyje, jest esencją życia i jego sensem - mówi w filmie Havel.Był na indeksie. Bronił swobody słowa i wolności. Zawsze miał przy sobie pastę do zębów i szczoteczkę, bo często bywał aresztowany. - Wydaje mi się, że mam w sobie jakiś ośli upór - śmieje się przed kamerą.

Opowiada też ten film o depresjach, kochankach, łatwym zakochiwaniu się w kobietach. - Zawsze mówiłem co myślę i nieraz miałem z tego powodu kłopoty. Trudno mi przywyknąć do dyplomatycznej powściągliwości - mówił Havel o trudnościach bycia prezydentem.

Andrea Sedlackova, autorka filmu, rekonstruuje portret czeskiego prezydenta składając go przede wszystkim z jego archiwalnych wypowiedzi i ciekawiącego materiału ilustracyjnego.

Premiera czeskiego dokumentu "Vaclav Havel" w niedzielę 17 lipca o godz. 21 w CANAL+ DISCOVERY.

--

Na zdjęciu: przygotowania do wernisażu wystawy "Vaclav Havel. Obywatel-Prezydent" w Dolnośląskim Centrum Fotografii "Domek Romański", 13.07.2016 r.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji