Artykuły

Teatr w celi

Premierę "Mary Stuart", nowego spektaklu Teatru Polskiego w reżyserii Remigiusza Brzyka, zobaczymy w sobotę na Scenie na Świebodzkim. Natomiast od piątku w Nowym Teatrze można oglądać "Wyspę", przedstawienie "tylko dla dojrzałych widzów", które przygotował Michał Białecki.

Bohaterką pierwszej ze sztuk, autorstwa Wolfganga {#au#1693}Hildesheimera{/#}, której akcja rozgrywa się w XVI-wiecznej Anglii, jest szkocka królowa Maria Stuart, skazana przez protestantów na ścięcie. - Sztuka przesiąknięta jest tematyką religijną, ale jest ona zaledwie tłem dla rozważań nad losem poszczególnych istnień - zapowiada reżyser. - Obserwujemy, co się dzieje z ludźmi z otoczenia królowej, którzy przez kilkadziesiąt lat byli zniewoleni - twierdzi Milogost Reczek, który wystąpi w roli sekretarza. - Wraz z końcem świata Mary Stuart, kończy się ich świat. - Wydaje się, że śmierć królowej może być momentem ich uwolnienia, ale oni nie potrafią sobie poradzić z wolnością - podkreśla Brzyk.

Autor dramatu skorzystał z antycznej zasady jedności czasu i miejsca. Akcja ma niemal linearny przebieg. Rozgrywa się w więziennej celi (ciekawie zaprojektowana scenografia Mikołaja Maleszy), której punktem centralnym jest podest z pokrytym czerwonym suknem pniem. Jednak wydarzenia rozgrywają się równocześnie w kilku miejscach olbrzymiej sceny. Znów - jak przy "Immanuelu Kancie" - wykorzystane zostały oryginalne wnętrza Dworca Świebodzkiego. W roli tytułowej wystąpi Halina Skoczyńska, obok której zobaczymy m.in. Zygmunta Bielawskiego, Katarzynę Strączek, Krzysztofa Dracza i Jerzego Schejbala.

Z kolei "Wyspa" miała już swoją premierę w piątek na scenie Nowego Teatru w gmachu Miejskich Zakładów Kąpielowych, ale w sobotę można ją będzie zobaczyć ponownie. Utwór ten ma aż trzech współautorów: Athola Fugarda, Johna Kaniego i Winstona Ntshonę, dramatopisarzy południowoafrykańskich zaangażowanych w walkę z apartheidem, którzy wspólnie go napisali i wspólnie wystawili po raz pierwszy w Cape Town w 1973 roku. Fugard wyreżyserował wtedy spektakl, a dwaj pozostali wcielili się w jedynych jej bohaterów - dwóch więźniów kolonii karnej na Robben Island w RPA (więziony był tam m.in. Nelson Mandela), osadzonych tam w latach 70. i marzących o wystawieniu "Antygony" Sofoklesa.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji