Artykuły

IV United Solo Europe: Spaghetti Poloneze

"Spaghetti Poloneze" w reż. Moniki Mariotti i Artura Kota w Teatrze Syrena w Warszawie, podczas IV Festiwalu United Solo Europe. Pisze Krzysztof Stopczyk w portalu kulturalnie.waw.pl.

No to zaczęło się! Już po raz czwarty, Teatr Syrena w Warszawie współorganizuje jedyną na świecie "wyjazdową" edycję najlepszych spektakli, pokazywanych w Nowym Jorku, w ramach United Solo Festiwal.

Ciekawostką jest fakt, że na cztery, warszawskie edycje, w dwóch uczestniczyła Monika Mariotti. Dwa lata temu prezentowała "Ninę", a w tym roku, pierwszego dnia Festiwalu odbył się premierowy pokaz "Spaghetti Poloneze".

Na pewno nie można go uznać za spektakl dramatyczny. Dosyć trudne będzie przyjęcie, że jest to monodram, chociaż artystka cały czas występuje solo (tylko w towarzystwie kwartetu muzycznego). Najwięcej zwolenników będzie miała wersja, że jest to koncert muzyczny! Ale JAKI!!!!

W ciągu tych dwóch lat, Mariotti zdecydowanie rozwinęła się wokalnie. Nie znaczy to, że "Nina" była złym spektaklem! Nie! Była dobra! Ale "Spaghetti Poloneze" jest znakomite!

Rzadko się zdarza, żeby wszystkie elementy występu były perfekcyjne, a tu tak jest.

Całość opiera się na prostym i klasycznym pomyśle, czyli kolejne piosenki, przeplatane są słowem mówionym, czasami monologiem, czasami interakcją z publicznością, czasami mini etiudą aktorską. Wymaga to od wykonawcy nie tylko talentu wokalnego, ale również umiejętności aktorskich i dobrych tekstów. W "Spaghetti Poloneze", wszystkie te elementy są!

Ale żeby można było mówić o sukcesie, potrzeba jeszcze: muzyki i całej oprawy scenograficznej. Za muzykę i aranżację odpowiadał Michał Lamża. Gratulacje! Znakomita robota! Natomiast Artur Wytrykus wyczarował światłem, na nie ma co ukrywać, na małej scenie Teatru Syrena, efekty wizualne godne największych koncertów, na ogromnych stadionach, super grup rockowych. Swoje cegiełki (i to bardzo dobre) dołożyli jeszcze: Minimodo (projekcje); Kamdi Sosnowska i Magda Niezgoda (scenografia); Paweł Kamiński (choreografia) i Tomasz Jacyków (kostiumy).

Co do samego repertuaru, to nie ma sensu go opisywać. Trzeba pójść na "Spaghetti Poloneze" i samemu ocenić. Wg mnie wykonania wszystkich utworów były znakomite. Spora część nie jest znana szerszej publiczności ale kilka, to absolutny kanon światowych, włoskich przebojów i Mariotti wychodzi z nich obronną ręką, a właściwie głosem. A teksty wcale nie są "łatwe i przyjemne", bo jest i o mafii i o przekupnych politykach i o wdowach i o tarantulach. Oczywiście, słuchamy również o sprawach męsko - damskich i miłości, pięknej włoskiej pogodzie i w ogóle o urokach życia. A wszystko to połączone naprawdę dowcipnymi i celnymi komentarzami.

Reasumując: pierwszego dnia, festiwalowa publiczność obejrzała co prawda nie klasyczny monodram, ale znakomity, energetyczny koncert. I sądząc po kuluarowych rozmowach, nikt nie żałował tego wieczoru.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji