Artykuły

Dyrektor Instytutu Goethego: Dobre partnerstwo warto celebrować

- Otworzyliśmy wspólnie z Teatrem Powszechnym Ogród Powszechny, który wpisuje się w jeden z naszych ulubionych tematów, czyli Zielone Miasto. Bardzo zależało nam na tym projekcie, który przygotowywaliśmy przez dwa lata - mówi Georg M. Blochmann, dyrektor Instytutu Goethego w Warszawie.

Ten projekt to właściwie przeciwieństwo pracy, którą wykonujemy, na co dzień. Jestem już, w jakiś sposób zakorzeniony w polskiej kulturze, po kilku latach, znam ją na tyle dobrze, że mogę ją zaprezentować w innym kraju - mówi o programie "Zamianie miejsc" dyrektor Instytutu Goethego w Warszawie Georg M. Blochmann.

MICHAŁ SZAFLARSKI: "Świętujemy" - tak brzmi hasło tegorocznych obchodów 25. rocznicy podpisania polsko-niemieckiego traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy. Co tak właściwie świętujemy?

GEORG M. BLOCHMANN, DYREKTOR INSTYTUTU GOETHEGO W WARSZAWIE: 25 lat dobrego sąsiedztwa pomiędzy Polską i Niemcami - to fakt, który istnieje nie tylko na papierze, ale to także rzeczywistość dotycząca ludzi po obu stronach Odry. Dobre sąsiedztwo stało się tak powszechne, że istnieje ryzyko traktowania tej kwestii jako oczywistości. Nie zapominajmy jednak, że dobre partnerstwo to nie oczywistość. Warto je celebrować i dlatego świętujemy. Świętujemy, czerpiąc z ogromnego zasobu stosunków kulturalnych, które zostały nawiązane w ciągu minionego ćwierćwiecza pomiędzy Polską a Niemcami. Dlatego dawno temu zaplanowaliśmy, że z okazji 25. rocznicy podpisania traktatu przygotujemy festiwal, bo jubileusz ten jest dla nas, jak powiedziałem, prawdziwym powodem do długiego celebrowania.

Cały, wielomiesięczny program odbywa się właśnie pod hasłem "Świętujemy". Moi znajomi z Niemiec już się nawet nauczyli tego trudnego polskiego słowa i "świętujemy" wymawiają już płynnie.

Jakie są najważniejsze punkty programu obchodów tego jubileuszu?

- Wszystkie są ważne, ale przede wszystkim chcę zwrócić uwagę na fakt, że organizujemy ten program na bardzo wielu płaszczyznach. Weekend inaugurujący obchody rozpoczęliśmy imprezą muzyczną w Muzeum Warszawskiej Pragi, a następnie otworzyliśmy wspólnie z Teatrem Powszechnym Ogród Powszechny [na zdjęciu], który wpisuje się w jeden z naszych ulubionych tematów, czyli Zielone Miasto. Bardzo zależało nam na tym projekcie, który przygotowywaliśmy przez dwa lata.

Kolejnym projektem z dziedziny sztuki będzie akcja "Plakatatak", podczas której 10 polskich i niemieckich grafików zaprojektuje po pięć plakatów odnoszących się do tematów polsko-niemieckich.

Prace te pojawią się na ulicach Warszawy i będą na bieżąco informować o ważnych wydarzeniach, wskazywać na istotne sprawy i komentować procesy społeczne.

Oprócz tych akcji w przestrzeni miejskiej, na ulicach, w programie są też imprezy w kinach i teatrach.

- Od wielu lat organizujemy pokazy filmów niemieckich. Ale z okazji jubileuszu przygotowaliśmy przegląd współczesnego kina niemieckiego zatytułowany "Made in Germany". Zacznie się on w Warszawie w piątek 3 czerwca. Pokażemy filmy niemieckich reżyserów, w programie jest m.in. film Doris Dörrie "Fukushima, moja miłość" czy też obraz Burhana Qurbaniego będący rekonstrukcją autentycznych wydarzeń - podpaleń ośrodków dla uchodźców w północno-wschodnich Niemczech w latach 90. Ten temat dzisiaj jest znów aktualny.

Jakich partnerów z Warszawy zaprosił pan do współpracy i jak ich pan znalazł?

- W większości to nasi długoletni znajomi, to partnerzy, z którymi pracujemy od lat. Mogę wymienić choćby Pawła Łysaka, dyrektora Teatru Powszechnego, bardzo blisko współpracujemy z Nowym Teatrem. Łączą nas wspólne zapatrywania na rolę teatru we współczesnym świecie. Kolejna osoba to Roman Gutek, nasz przyjaciel z najdłuższym chyba stażem.

Czyli od 25 lat?

- Tak, ale trzeba podkreślić, że Roman Gutek już na początku lat 80. organizował pokazy niemieckich filmów w klubach studenckich. Ale są też młodsze osoby, jak grafik Rene Wawrzkiewicz, którego spotkaliśmy jakiś czas temu na targach typograficznych.

W jaki sposób Instytut Goethego angażuje do udziału w projekcie mieszkańców Warszawy?

- Próbujemy być jak najbliżej ludzi. Przede wszystkim nie proponujemy niemieckiego programu eksportowego, nasze wydarzenia przygotowujemy w ścisłym kontakcie z partnerami. Zależy nam bardzo na tym, by włączyć w całe przedsięwzięcie również polskich artystów. Program, który realizujemy w ramach projektu Zielone Miasto, również bazuje na zaangażowaniu lokalnej społeczności. To mieszkańcy Warszawy sadzą rośliny, a nie Instytut Goethego.

Kolejnym projektem, zupełnie nowatorskim, jest "Zamiana miejsc".

- Kiedyś pokazywanie zagranicznej sztuki w Polsce było dużym wydarzeniem, teraz, w czasach internetu i globalizacji, kiedy tak wiele rzeczy jest dostępnych na wyciągnięcie ręki, chcemy iść inną drogą i zaproponować coś nowego, jak na przykład akcje "Plakatatak" i "Zamiana miejsc". Ten drugi projekt, który organizujemy wspólnie z Instytutem Polskim w Berlinie, jest dla mnie szczególnie ważny. Katarzyna Wielga-Skolimowska, dyrektorka instytutu, i ja jesteśmy dobrymi znajomymi od lat, poznaliśmy się jeszcze w Tel Awiwie, kiedy byłem dyrektorem tamtejszego Instytutu Goethego. Katarzyna organizowała wtedy wydarzenia roku polsko-izraelskiego i to ona tak naprawdę spowodowała, że jestem w Warszawie, bez niej nigdy bym do Polski nie przyjechał. Sprowadziła wtedy do Izraela tak wspaniałych artystów z Polski, że pomyślałem sobie: muszę jechać do tego kraju. Od tego czasu jestem wielkim fanem polskiej kultury.

Na czym polega "Zamiana miejsc"?

- Wymyśliliśmy sobie z Katarzyną, że skoro tak dobrze znamy kulturę krajów, w których teraz pracujemy, to może zamienimy się miejscami. Katarzyna przyjedzie na tydzień do Instytutu Goethego w Warszawie i zastąpi mnie, a ja pojadę na tydzień do Berlina, aby zająć jej miejsce. Obydwoje zabierzemy ze sobą artystów z kraju, w którym mieszkamy, ja wezmę polskich, a ona niemieckich.

To raczej na odwrót, niż zwykle się robi w takich przypadkach.

- Tak, ten projekt to właściwie przeciwieństwo pracy, którą wykonujemy na co dzień. Po pięciu latach czuję się już trochę Polakiem, chociaż nie znam polskiego, ale zmieniło się zupełnie moje postrzeganie, inaczej patrzę na różne rzeczy.

Jestem już w jakiś sposób zakorzeniony w polskiej kulturze, po kilku latach znam ją na tyle dobrze, że mogę ją zaprezentować w innym kraju. Ja i Katarzyna w podobny sposób rozumiemy kulturę, w podobny sposób wyobrażamy sobie, jak powinna się rozwijać wielokulturowa Europa. Na tej podstawie powstał wspólny dziesięciodniowy program "Zamiany miejsc". Można powiedzieć, że to pionierski projekt.

Kogo zabierze pan do Berlina i kto przyjedzie do Warszawy?

- Będą to ważni, raczej młodzi artyści, którzy są specyficzną częścią sceny kulturalnej w Polsce i Niemczech. Będą to przedstawiciele organizacji społecznych, muzycy, przedstawiciele sztuk wizualnych i performatywnych. W podróży do Berlina będzie towarzyszyć mi m.in. Bogna Świątkowska - dziennikarka i promotorka kultury, aktywistka miejska, Gaba Kulka - piosenkarka, autorka tekstów, pianistka, Wojtek Wieteska - fotograf, operator i reżyser.

Z Berlina do Warszawy przyjedzie Thorsten S. Wiedemann, twórca festiwalu gier niezależnych A MAZE., czy Ayham Majid Agha, aktor Gorki Theater prezentujący Conflict Food, czyli interaktywny show kulinarny.

Do Berlina pojadą artyści tylko z Warszawy?

- Tak, w programie wezmą udział osoby tylko z Warszawy i Berlina, bo chcieliśmy w ten sposób uczcić jeszcze jeden jubileusz - 25. rocznicę podpisania umowy partnerskiej między tymi miastami.

W ramach "Zamiany miejsc" przed budynkiem Instytutu Goethego ma stanąć duży stół, przy którym odbywać się będą rozmowy, koncerty, prezentacje sztuki.

- W ten sposób chcemy skrócić dystans między artystami a widzami. Nie chcemy stawiać tradycyjnej sceny.

Stół jest centralnym miejscem wydarzeń, to symbol i praktyczny mebel w jednym. Symbolizuje więzi pomiędzy Polakami i Niemcami. Siadając przy nim, poznajemy sąsiada oraz możemy zmienić perspektywę.

Naszym celem jest stworzenie możliwości bliskiego i bezpośredniego kontaktu, nieskrępowanej wymiany poglądów. Mamy nadzieję, że stworzymy nowe miejsce na mapie kulturalnej Warszawy, które będzie działało nie tylko w nadchodzących miesiącach, ale także do końca roku, ponieważ tak długo trwać będzie świętowanie polsko-niemieckiego roku jubileuszowego.

Wydarzenia z programu "Zamiana miejsc" odbędą się w dniach 17-26 czerwca

Instytut Goethego w Warszawie, ul. Chmielna 13a.

Pełny program na stronie www.goethe.de/swietujemy

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji