Poczytaj mi, mamo
Wiele razy mówiono o niej, że jest dzieckiem szczęścia. Aktorka warszawskiego Teatru Ateneum tuż po ukończeniu studiów pojawiła się w kilku prestiżowych produkcjach filmowych. Telewizyjna publiczność kojarzy ją głównie z serialem "Kocham Klarę". Z sukcesów Magdy najbardziej cieszy się 6,S letni Mikołaj, który nie odstępuje mamy na krok, gdy ona rozdaje autografy. Z Magdaleną Wójcik rozmawia Teresa Gałczyńska.
- Zazwyczaj grasz postaci pozytywne.
- Nie zawsze. Zdarzyło mi się zagrać kilka gorszych charakterów, choćby w filmie "Pieniądze to nie wszystko" i serialu "Seks w mniejszym mieście". Moja ukochana Klara też nie była taka kryształowa. W miarę upływu lat coraz częściej wcielam się w role kobiet z pazurem.
- Może zmienił się Twój charakter?
- Myślę, że się nie zepsułam. Staram się ciągle rozwijać. Ostatnio głównie w teatrze grywam sporo w komediach i farsach. Przyznam, że droga, którą teraz idę, sprawia mi sporo przyjemności.
- Czy zmiana wykonawczyni głównej roli w serialu "Sukces" to był dla Ciebie cios?
- Było mi przykro. Miałam zagrać w drugiej serii, dostałam nawet scenariusz, a potem wszystko rozegrało się za moimi plecami Zostałam trochę brzydko potraktowana.
- Każdą wolną chwilę poświęcasz synkowi. Czy Mikołaj wciąż dopomina się, abyś układała go do snu?
- Oczywiście, usypiam go od jego urodzenia. W ciągu dnia, z powodu moich licznych zadań, mam dla niego niewiele czasu, więc wieczorne spotkania są dla nas szczególnie ważne. Wreszcie mamy okazję, żeby ze sobą porozmawiać, nacieszyć się sobą. A na dobranoc zawsze czytam mu książki
- A bajki ogląda?
- Oczywiście. Czasem bardzo trudno jest odciągnąć go od telewizora.
- Odziedziczył jakieś talenty po mamie?
- Bardzo pięknie rysuje. Chyba odziedziczył po mnie także talenty aktorskie, ale mam nadzieję, że ich nie będzie rozwijał.
- Śmieszą Cię czasem kawały o blondynkach?
- Zawsze na luzie podchodziłam do dowcipów o blondynkach. Jeśli były dobre przekazywałam dalej. Wcale nie jestem przewrażliwiona na punkcie moich włosów. Nie kolor włosów świadczy o człowieku .
CIEKAWOSTKI
W spektaklu "Sala 108" zagrała pielęgniarkę, opiekującą się ciężko chorymi pacjentami. Towarzyszyli jej znakomici koledzy z warszawskiego Teatru Ateneum - Piotr Fronczewski oraz dyrektor tej sceny, Gustaw Holoubek, który rzecz wyreżyserował.