Artykuły

Warszawa. Treliński na trzech kontynentach

Premiera "Tristana i Izoldy" w reżyserii Trelińskiego w sobotę w Baden-Baden. To część międzynarodowej koprodukcji, która we wrześniu obejmie także otwarcie sezonu w Metropolitan Opera w Nowym Jorku. Polski twórca jest też nominowany do The International Opera Awards.

Premiera "Tristana i Izoldy" odbędzie się 19 marca w Festspielhaus w Baden-Baden. Berlińskimi Filharmonikami zadyryguje Simon Rattle. Uwagę zwraca też wspaniała bsada wokalna: Izoldę zaśpiewa Eva-Maria Westbroek, Tristana Stuart Skelton, Brangenę Sarah Connolly, a Króla Marka Stephen Milling.

Baden-Baden, Warszawa, Nowy Jork i Pekin

Za stronę sceniczną niemal w całości odpowiadają Polacy: Mariusz Treliński (reżyseria), Tomasz Wygoda (choreografia), Marek Adamski (kostiumy), Piotr Gruszczyński i Adam Radecki (dramaturgia). Scenografię zaprojektował Słowak Boris Kudlicka, który z Trelińskim pracuje od prawie 20 lat. Razem stworzyli ponad 20 operowych inscenizacji, głównie w Operze Narodowej w Warszawie, ale "Tristan..." to pierwszy w ich karierze projekt na taką skalę. Międzykontynentalna produkcja, która startuje w Baden-Baden, w czerwcu będzie grana w Operze Narodowej w Warszawie, we wrześniu na rozpoczęcie sezonu artystycznego 2016/2017 w Metropolitan Opera w Nowym Jorku, a w przyszłym roku w National Centre of Performing Arts w Pekinie.

Dekoracje, kostiumy, rekwizyty, całą stronę realizatorsko-technologiczną wzięły na siebie pracownie Opery Narodowej w Warszawie, które znakomicie sprawdziły się już w oczach Amerykanów rok temu, kiedy w Met wystawiono dyptyk "Jolanta" i "Zamek Sinobrodego", koprodukcję Warszawy z Nowym Jorkiem. Był to debiut reżyserski Trelińskiego w Met, przed nim pracował tam tylko jeden polski reżyser, Ryszard Ordyński, na stałe związany z Metropolitan Opera w latach 1917-1920. I to właśnie Peter Gelb, dyrektor Met, zaproponował Mariuszowi Trelińskiemu wyreżyserowanie "Tristana i Izoldy" w zastępstwie za Willy'ego Deckera.

- Mieliśmy bardzo mało czasu, bo rok na tak skomplikowaną produkcję to mało - mówi Boris Kudlicka. Scenografia musi być dostosowana do każdego z trzech teatrów. - Festspielhaus ma scenę olbrzymią, z bardzo szeroką ramą sceniczną. Warszawska scena jest z kolei bardzo głęboka, a Met ma ramę sceniczną wysoką na siedem kondygnacji. Do każdego z tych miejsc musimy dopasować konstrukcję scenograficzną i czas rozgrywania poszczególnych scen w przestrzeni i w połączeniu z muzyką - dodaje scenograf.

Mariusz Treliński już od blisko sześciu tygodni jest w Baden-Baden. - Prawie nie opuszczamy budynku, jestem całkowicie pochłonięty pracą, oczekiwania są wielkie, a ja wciągnąłem się bez reszty w ten najbardziej ludzki z dramatów muzycznych Wagnera, o którego realizacji marzyłem od 16 roku życia - mówi reżyser. W jego wersji Tristan (u Wagnera rycerz na dworze króla Marka), jest żołnierzem, który pod maską bezwzględności i dyscypliny, kryje skłonność do melancholii. Oboje z Izoldą pragną śmierci, w której ich miłość ma znaleźć ostateczne spełnienie.

Cztery nominacje z Polską w tle

Podczas pracy nad Wagnerem w Baden-Baden zastała Trelińskiego wiadomość o nominowaniu go do The International Opera Awards, nagrody przyznawanej przez brytyjski Opera Magazine, w kategorii najlepszy reżyser. O nagrodę powalczy z najlepszymi europejskimi reżyserami, inni nominowani to Kasper Holten, Damiano Michieletto, Laurent Pelly, Katie Mitchell, David Pountney. Trelińskiego doceniono na debiut w Metropolitan Opera, inscenizację "Powder her Face" Thomasa Adesa w Warszawie i Brukseli.

Z kolei Teatr Wielki - Opera Narodowa w Warszawie wyróżniono nominacją dla najlepszego teatru (Opera Company), a rywalizować będzie m. in. z Deutsche Oper Berlin, Welsh Opera, Opera Philiadelphia. Warszawską Operę doceniono m.in. zastreaming internetowy "Strasznego dworu" Moniuszki w reżyserii Davida Pountneya.

To nie koniec nominacji z polskim akcentem. Do nagrody za najlepsze operowe DVD za rok 2015 nominowano "Króla Rogera" Karola Szymanowskiego, produkcję z Royal Opera House w Londynie z Mariuszem Kwietniem w roli tytułowej. Współpracujący z Operą Narodową Basem Akiki znalazł się w gronie kandydatów do nagrody dla obiecującego młodego dyrygenta operowego.

W jury zasiadają dyrektorzy artystyczni oper w Madrycie, Cincinnati, Kopenhadze, Oslo i Wiedniu, reżyserzy, menedżerowie, dziennikarze. O tym, kto dostanie nagrodę, dowiemy się 15 maja.

Nagrody przyznawane są dopiero od trzech lat, ale na liście laureatów jest już polskie nazwisko. W ubiegłym roku Aleksandra Kurzak dostała nagrodę publiczności przyznawaną w głosowaniu internetowym czytelników "Opera Magazine".

Jeszcze jedna premiera Trelińskiego

We wtorek w Operze Narodowej, a więc w trzy dni po wagnerowskiej premierze w Baden-Baden, obejrzymy inną inscenizację Mariusza Trelińskiego, "Salome" Richarda Straussa, którą dwa lata temu wyreżyserował w Narodni Divadlo w Pradze. To koprodukcja Pragi i Warszawy.

Spektakl, który czeska krytyka nazwała "operowym thrillerem psychologicznym", jest próbą wniknięcia w psychikę kobiecego potwora, jakim dla artystów z przełomu XIX i XX wieku (symbolistów, modernistów) była biblijna księżniczka. Salome do której kazirodczą miłością pała jej ojczym Herod, kocha się w chrześcijańskim proroku Jokanaanie, a ponieważ ten odrzuca jej zaloty, dziewczyna każe go ściąć, a później, gdy służba przynosi na srebrnej tacy głowę proroka, całuje trupa w usta. Swoją mroczną operę Richard Strauss oparł na sztuce Oscara Wilde'a, angielskiego poety lubującego się w perwersyjnych tematach. Treliński rozgrywa tę opowieść współcześnie, nie w pałacu króla Heroda, ale w rezydencji tajemniczego oligarchy i rozgrywa psychodramę z kazirodztwem w tle między trzema członkami rodziny: ojczymem, jego pasierbicą i jej matką. Jeden z czeskich recenzentów nazwał wyreżyserowaną przez Polaka "Salome" "najnowocześniejszym spektaklem, jaki pokazano w praskiej operze".

W Salome wcieli się Erika Sunnegardh, która tę rolę śpiewała w Bayerische Staatsoper, Semperoper Dresden, Welsh National Opera, Teatro del Liceu w Barcelonie, New International Theatre w Tokio. Chórem i Orkiestrą Teatru Wielkiego - Opery Narodowej zadyryguje znany już warszawskiej publiczności Stefan Soltesz ("Lohengrin", "Elektra"). Premiera we wtorek, 22 marca o godz. 19.

Spotkanie z reżyserem w dzień po premierze "Tristana " odbędzie się w Teatrze Wielkim w Warszawie, Treliński opowie o "Salome". Spotkaniu będzie towarzyszyć promocja książki zawierającej "Herodiadę" Gustave'a Flauberta i "Salome" Oscara Wilde'a (godz. 16).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji