Kraków. Rossini wg Nurkowskiego w Operze Krakowskiej
"Turek we Włoszech" to kolejna premiera Opery Krakowskiej. Będzie to pierwsze w historii wystawienie tego dzieła pod Wawelem.
Spektakl reżyseruje Włodzimierz Nurkowski, znany krakowskiej publiczności m.in. z realizacji "Ariadny na Naxos" Ryszarda Straussa, "Cabaretu lunaire" Arnolda Schönberga, czy opery dla dzieci "Pan Marimba" Marty Kaszyńskiej.
Od strony muzycznej premierę przygotowuje Tomasz Tokarczyk, kierownik muzyczny Opery Krakowskiej. Choreografię tworzy Violetta Suska, choreograf Grupy Operowej Lakme i kierownik baletu Teatru Muzycznego w Lublinie oraz - konsultant choreograficzny... serialu telewizyjnego "M jak Miłość". Barwne kostiumy projektuje scenograf i kostiumograf - Anna Sekuła, która współpracuje z największymi scenami dramatycznymi w kraju, a w Operze Krakowskiej zrealizowała scenografie m.in. do przedstawień "Śpiewam miłosny rym",
"Mały Lord" czy "Ariadna na Naxos". Za przygotowanie chóru odpowiada Zygmunt Magiera, kierownik Chóru Opery Krakowskiej. Główne role: Wojciech Gierlach, Katarzyna Oleś-Blacha i Andrzej Lampert.
"Turek we Włoszech" to opera komiczna w dwóch aktach, napisana w 1814 roku na zamówienie teatru La Scala, przez wówczas 22-letniego, ale cieszącego się już sławą kompozytora, Gioachino Rossiniego.
Trwa karnawał, gdy Selim, tytułowy Turek przybywa do Włoch, aby się zabawić. Nastrój obyczajowego rozprzężenia sprawia, że nie wiadomo już, kto na czyim punkcie szaleje - on, widząc piękne kobiety, czy one - w poszukiwaniu egzotycznych wrażeń. Konstelacje trójkątów i czworokątów komplikują się na skutek nieporozumień, a wszystko to znajduje swe zwieńczenie w żywiole karnawałowego tańca.
Opera ta rzadko gości na polskiej scenie i po raz pierwszy w swej historii zostanie pokazana w Krakowie. Zabawne libretto jest pełne nagłych zwrotów akcji i efektownych przebieranek rodem z komedii pomyłek.
