Galileusz Łomnickiego
W OCZACH KRYTYKI, a i wielu twórców teatralnych, sztuka ta ustępuje, głównie mało odkrywczą stroną formalną, takim utworom pisarza jak "Opera za trzy grosze", "Matka Courage", "Pan Puntila" czy "Kaukaskie kredowe koło". Stąd, mimo jej nieprzeciętnych walorów ideowych i poznawczych, rzadziej gościła na scenach.
A przecież dla Brechta właśnie ta sztuka miała największe znaczenie. Wielokroć powracał do niej. Pod wpływem przemijającego czasu napiętnowanego dramatycznymi wydarzeniami na świecie w latach 40 i 50 aktualizował jej wymowę. Śmierć w 1956 r. przerwała pisarzowi pracę nad ostatnią wersją utworu, jaka powstawała podczas prób w teatrze Berliner Ensemble. Sceniczna biografia wielkiego uczonego w wieku Odrodzenia będąca sumą przemyśleń społecznych, filozoficznych i moralnych pisarza koreluje ze współczesnością. Jest reakcją twórcy na skomplikowane i do dziś przecież niejednoznaczne stanowisko nauki wobec odpowiedzialności za społeczne skutki badań i odkryć dokonywanych w laboratoriach. Jest głosem pisarza za przestrzeganiem zawsze i wszędzie pierwszej powinności nauki - służenia ludzkości.
Utwór będący w swojej warstwie fabularnej dramatycznym zapisem kronikarskim życia Galileusza jest bliski społeczno-moralnemu traktatowi ukazującemu historyczne źródło narodzin i zduszenia w ówczesnych warunkach społeczno-ustrojowych nowej świadomości człowieka, zapowiadającej kierunek drogi ku nowej epoce.
GALILEO GALILEI - uczony, astronom, odkrywca praw fizyki, którymi wyprzedza o stulecia ówczesną naukę - dostarczył dowodu potwierdzającego prawdziwość teorii Kopernika. Swoim odkryciem zrewolucjonizował ówczesne wyobrażenia o świecie. Zaprzeczył nie tylko dotychczasowemu porządkowi kosmosu. Stworzył ideę wyrażającą bunt przeciwko uświęconym przez kościół hierarchiom feudalnego ustroju, przeciw niepodważalnemu porządkowi społecznemu.
W kilka lat później, po "kapitulacji" Galileusza wobec inkwizycji, odcięty od świata, potępiony przez uczniów, stary i schorowany Galileusz sam o sobie powie:
"Miałem jako uczony jedyną w swoim, rodzaju szansę... Gdybym był się oparł mogliby przyrodnicy, fizycy wprowadzić coś w rodzaju hipokratycznej przysięgi lekarzy, ślubowania, że użyją swojej wiedzy tylko dla dobra ludzkości! Tak jak sprawy stoją dzisiaj, można mieć najwyżej nadzieję, że wyrośnie pokolenie pomysłowych karłów, których można wynająć do wszystkiego".
"Życie Galileusza" można wystawić usprawiedliwiając bohatera za zdradę swych ideałów zrozumiałymi motywacjami ludzkimi - ugięcie się wobec tortur, bądź przebiegłością - kontynuowanie badań w ukryciu. Można również ostro oskarżyć Galileusza za oportunizm - takie przedstawienie zrealizował Brecht w Kalifornia w 1947 r.
Przedstawienie warszawskie poszło w sobie właściwym kierunku przytłumiając po drodze wieloaspektowość sensów utworu. Reżyser Ludwik Rene i Tadeusz Łomnicki w roli tytułowej nie usprawiedliwiają Galileusza, ale i nie oskarżają go. Jest słabszy od sił rządzących światem, w którym żyje. Jego klęska jest jego osobistą tragedią.
ŁOMNICKI nie ustawił Galileusza na piedestale geniusza. Ujął go w ludzkie ramy, ale jakże szeroki i głęboki nadał im wymiar. W pierwszych scenach pełny sił witalnych, ufnie wierzący w niepokonalność prawdy i rozumu, ogarnięty rządzą poznania, trochę apodyktyczny, wybuchowy, jowialny, chętnie sięga po życiowe rozkosze. W miarę upływu lat i pokonywania oporu na jaki napotyka, obserwujemy zmierzch człowieka otaczającego się naiwną nadzieją w obronie przed nieuchronnym biegiem wydarzeń. Bodaj najlepszy jest Łomnicki w scenach ostatnich, kiedy już nie tylko zewnętrznymi środkami ale całym sobą wchodzi w postać złamanego starego Galileusza.
Aktorstwo Łomnickiego i towarzyszącego mu Henryka Bisty, któremu reżyser powierzył aż trzy role: chóru (postać spoza sztuki komentująca wydarzenia tekstami didaskaliów), Sagredo i kardynała Barberiniego - rekompensują pewne braki przedstawienia, dłużyzny I części, rozbudowanie obyczajowych i prywatnych sekwencji życia Galileusza; są to koszty za podkreślenie moralnej wymowy przedstawienia i pełnego, bogatego psychologicznego portretu wielkiego Galileusza.