Artykuły

Borys Szyc: wychowywałem się w kulcie Kantora

W Krakowie realizowane są ostatnie zdjęcia do filmu fabularnego o Tadeuszu Kantorze - malarzu, reżyserze, twórcy Teatru Cricot2. - Wychowywałem się w kulcie Tadeusza Kantora - mówił dziennikarzom Borys Szyc, który wcielił się w postać artysty.

W piątek na krakowskim Kazimierzu kręcono scenę z roku 1981: Tadeusz Kantor wraca z Nowego Jorku, gdzie w teatrze La MaMa wyreżyserował spektakl "Wielopole, Wielopole", a taksówkę, którą jedzie przez miasto zatrzymuje milicyjny patrol.

Borys Szyc, pytany, co dla niego jest największym wyzwaniem mówił: "Spotkanie się z legendą".

- Wychowywałem się w kulcie Tadeusza Kantora. Moja mama studiowała tutaj w Krakowie na ASP i legitymację do "Krzysztoforów", w których zresztą kręcimy, miała podpisaną przez Tadeusza Kantora. To była taka relikwia trzymana w domu - mówił Borys Szyc.

Aktor dodał, że był pod gigantycznym wrażeniem tego, co robił Kantor: najpierw czytał, a potem oglądał wszystko, co można było obejrzeć. - Byłem zahipnotyzowany jego postacią. Nigdy nie przeszło mi przez głowę, że kiedyś spotkam się na planie zdjęciowym z nim i to jeszcze w tej właśnie roli - powiedział dziennikarzom Borys Szyc, który by wcielić się w Kantora poddaje się charakteryzacji, który trwa od godziny do blisko trzech godzin, w zależności od tego, który z etapów życia artysty gra właśnie na planie.

Jak podkreślił, każdy ma jakieś zdanie o Kantorze i wiele osób chciało mu udzielić podpowiedzi. - W pewnym momencie musiałem się odizolować i skupić już na grze aktorskiej i na wizji, którą razem z reżyserem posiadamy - mówił aktor, dodając, że osią przewodnią jest postać artysty. - Postać człowieka, który ze swojej niedoli, samotności czyni walor i strach przed śmiercią jest u niego elementem paradoksalnie najbardziej napędzającym go do życia. Z tych obaw, lęków, ze swojego dzieciństwa czyni znak rozpoznawalny na całym świecie. Sam zresztą opowiadał, dlaczego "Umarła klasa" odniosła taki sukces: bo wszystkich ludzi na całym świecie jednoczy gigantyczna tęsknota za swoim dzieciństwem i ogromny żal, że nigdy już do niego się nie wróci - mówił Borys Szyc.

Dodał, że w filmie pojawiają się charakterystyczne symbole: parasolka, krzesło.

- Staramy się przeprowadzić tę myśl przewodnią o człowieku, który ma gigantyczną wizję i pomimo wszelkich przeciwności losu, często narażając się na samotność, na śmieszność, na cierpienie, dąży do swojego jakiegoś wyimaginowanego celu, którym jest sztuka - dodał.

Film, który będzie trwał ok. dwóch godzin, jest opowieścią o Kantorze od szóstego roku życia po śmierć artysty. - Dzieciństwo jest pokazane dość skrótowo. Skoncentrowałem się na inspiracjach Kantora, na tym, co miało później przełożenie na jego późniejszą działalność, na jego sztuki. To chcemy w filmie pokazać" - mówił reżyser Jan Hryniak. Jak podkreślił, nie da się rozdzielić Kantora malarza i Kantora twórcę teatru. "Ja myślę, że po prostu to będzie Kantor - podkreślił.

Reżyser mówił, że zmierzenie się w filmie z wybitną postacią teatru jest niezmiernie trudne. - Kantor miał cały swój język. Z jednej strony chciałbym, żeby ten język Kantora w filmie się przenosił, a z drugiej strony wymaga to użycia języka filmowego i uwspółcześnienia, żeby pokazać uniwersalizm sztuki Kantora. Pokazać z perspektywy lat, jak sztuka Kantora przetrwała ten czas i że ciągle oddziałuje. To ważne przesłanie tego filmu - zaznaczył.

W lutym ekipa filmowa będzie pracować jeszcze dwa dni w Warszawie, potem jeden dzień nad morzem, a później zdjęcia będą realizowane we Florencji, Paryżu i Nowym Jorku.

Oprócz Borysa Szyca w filmie grają m.in. Agnieszka Podsiadlik, Paulina Puślednik, Klara Bielawka, Mariusz Benoit, Małgorzata Hajewska-Krzysztofik, Wiktora Zborowski, Jan Frycz i Redbad Klijnstra.

Wstępnie premiera filmu jest planowana na początek 2017 r.

Autorem scenariusza jest Łukasz M. Maciejewski, a opieki literackiej podjął się Maciej Pisuk. Za scenografię odpowiada Ryszard Melliwa, za charakteryzację - Aneta Brzozowska, za kostiumy - Małgorzata Zacharska. Muzykę skomponuje Włodek Pawlik.

Producentem filmu jest Studio Rewers Sp. z o.o., a koproducentami Narodowy Instytut Audiowizualny (NInA), TVP, Krakowskie Biuro Festiwalowe, Fundacja Tumult, DI Factory oraz Kino Świat. Realizację zdjęć w Krakowie wspiera Krakow Film Commission. Film powstaje przy wsparciu Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej i Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji