Artykuły

Moc operetkowego uwodzenia

"Noc w Wenecji" Johanna Straussa II w reż. Artura Hofmana w Teatrze Wielkim w Łodzi. Pisze Renata Sas w Expressie Ilustrowanym.

Operetki dobrze służą frekwencji w teatrze operowym, więc "Noc w Wenecji" pewnie wykorzysta swoją moc uwodzenia. Karnawałowy Johann Strauss to wielosmakowa muzyka. Uwertura pod batutą Wojciecha Radka obiecująco, dynamicznie zapowiadała akcję.

Premierową prezentację w Teatrze Wielkim poprzedziła dedykacja, o której opowiedział widowni dyrektor Paweł Gabara, a wiążąca się z niedawno zmarłym Bogusławem Kaczyńskim. Kiedy dowiedział się o realizacji "Nocy w Wenecji", prosił, by nie pominąć arii Księcia "Wspaniała Wenecjo".

Została wykonana, a interpretator, występujący gościnnie Janusz Ratajczak (w peruce Pipi Langstrumpf), to najjaśniejsza wokalnie i aktorsko postać inscenizacji. Libretta tej operetki bezpieczniej będzie nie tykać - to jeden wielki farsowy galimatias romansowy, gra interesów i przestrzeń do aluzji. Reżyser Artur Hofman co prawda próbuje, robi oko do widowni, ale... Nie wystarczy kilka pomysłów, jak ten z tańcem spódnic rozerotyzowanych senatorowych (brawo Agnieszka Makówka). W weneckim karnawałowym anturażu największa nadzieja w oprawie plastycznej. Mistrzyni Barbara Ptak obmyśliła ponoć aż 300 strojów, nie zważając na granice kiczu, który przecież dobrze się rymuje z karnawałowymi przebierankami. Co z tego jednak, gdy ta feeria barw i projektanckiej fantazji nie miała szans na wyeksponowanie. Zabudowa sceny sprawia, że tłum w karnawałowych kostiumach z trudem próbuje się zmieścić. Scenograf Grzegorz Policiński nie wykorzystał głębi sceny, pozbawiając oddechu całe widowisko, które zepchnięte zostało niemal na proscenium.

Nastrój karnawałowej umowności w poetyce komedii dell'arte efektownie zaaranżowała choreografka Zofia Rudnicka, a z wdziękiem (walcząc o miejsce na scenie) zaprezentował zespół baletowy.

Artystyczny potencjał "Nocy w Wenecji" nie jest i nigdy nie był wielki - co tu ukrywać, przydługa jest i nudnawa, a ma tylko jeden prawdziwy przebój i zaledwie parę szans na wokalne popisy dla solistów i chóru. Nie wszystkie udało się realizatorom i wykonawcom wykorzystać...

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji