Artykuły

Teatr Telewizji. "Piaskownica" Gajewskiego na plaży

To historia o miłości, ale jest tak pojemna, że można rozbudowywać ją o wiele różnych znaczeń - wyjaśnia Dariusz Gajewski [na zdjęciu], reżyser "Piaskownicy", spektaklu realizowanego dla Teatru TV.

Piaskownica" Michała Walczaka to zapis kilku spotkań Onej i Onego w pełnej piasku scenerii. Jednak, kiedy się spotykają, znacznie bardziej monologują niż rozmawiają. On zdaje się być zatopiony w komiksach o Batmanie, Ona - pogrążona w zabawie z lalką. Każde z nich broni swego terytorium.

- Celem rozmowy powinno być zrozumienie drugiej osoby, a nie narzucanie jej swojego sposobu odbioru świata - uważa reżyser. - Ale właśnie z tym bohaterowie mają największy kłopot. On stworzył sobie hermetyczną rzeczywistość, i chce, by Ona zrozumiała ją, zaakceptowała i dostosowała się do niej. Każdy sprzeciw On traktuje jak zamach na swój świat. Ale z drugiej strony, bez Onej ten świat już nie jest taki wyjątkowy. Są parą ludzi, którzy się kochają, ale - co jest tragikomiczne -nie wiedzą o tym. Nie umieją się ze sobą porozumieć, bo żyją w innych przestrzeniach, są z innej gliny. Nie potrafią wyrażać swoich uczuć, nazywać ich. Boją się je sobie okazywać. Wszystkiemu winien jest język, a raczej to, że mówią różnymi językami. Reżyser uważa, że "Piaskownica" świetnie nadaje się do Teatru TV, bo operuje nie tylko realizmem najbliższym filmowi, ale jest też formą, konwencją - bliską teatrowi.

- To także opowieść o zderzeniu dwóch postaw - ludzi żyjących w wyimaginowanej przestrzeni wirtualnego świata, zbuntowanych wobec rzeczywistości, i tych drugich - godzących się z rytmem życia wyznaczanym przez naturę i biologię - uważa Dariusz Gajewski. - Chciałem, żeby był to spektakl o rozchodzeniu się, mijaniu, które jest znakiem naszych czasów. Choć może brzmi to trochę na wyrost w stosunku do tej sztuki, bo w gruncie rzeczy jest ona rodzajem surrealistycznego żartu scenicznego.

W odróżnieniu od oryginału, w telewizyjnej wersji wystąpi nie dwójka, ale szóstka aktorów podzielonych na pary (Agnieszka Grochowska - Łukasz Garlicki, Magdalena Cielecka - Zbigniew Zamachowski, Halina Łabonarska - Władysław Kowalski). Akcja zaś toczyć się będzie na przestrzeni 40 lat, a nie kilku dni.

- Bardzo kuszące było skonfrontowanie sytuacji spotkania, krótkich spotkań, z długim czasem - sądzi reżyser. - Pokazanie, co ów czas w ludziach zmienił, czy pozwolił im dorosnąć. Miłość jest centralną sprawą w życiu, największym wyzwaniem, jakie przynosi nam los. Sposób, w jaki się wobec niej odnajdujemy, lub nie możemy odnaleźć - jest miarą naszego człowieczeństwa. Czasem dopiero z perspektywy czasu możemy docenić wagę spotkania z drugim człowiekiem, jego niepowtarzalność, jednorazowość, wyjątkowość. A bardzo rzadko myślimy o tych zetknięciach jak o faktach ostatecznych, bez możliwości powtórki. W historii pojawia się też prawdziwe niemowlę - zamiast lalki.

- Rozmowa, którą usiłują ze sobą prowadzić bohaterowie, jest także o tym, czy ich związek wyda owoc - wyjaśnia Dariusz Gajewski. - Bo nie jest to przecież tygodniowy romans, tylko spotkanie, które trwa całe życie. Wprost właściwie nie rozmawiają o dziecku. Chyba dlatego, że zdają sobie sprawę, iż może ich ono niekoniecznie połączyć, ale - podzielić. On się boi je mieć, a Ona tego pragnie. To jest próbą ich związku.

Spektakl został zrealizowany nad morzem, na plaży.

- Miejsce, w którym sztuka się rozgrywa, jest rodzajem sceny, czyli całym światem - mówi Dariusz Gajewski. - Przepięknym, zresztą. Jest niebo, słońce, wiatr - wszystko. A w ogóle, to miejsce jest bardzo specjalne. Myślę, że ta plaża między Dębkami a Białogórą jest najpiękniejszą, jaką znam. Pusty kawałek przepięknej plaży o nastroju, którego nie znalazłem nigdzie indziej. PAT

***

Michał Walczak ma 27 lat. Pochodzi z Sanoka. Do Warszawy przyjechał, by studiować na SGH, dopiero później zdał na reżyserię teatralną w Akademii Teatralnej. W 2001 roku otrzymał za debiutancką "Piaskownicę" (pisał ją ponoć przez jedną noc) I nagrodę w konkursie dramaturgicznym "My na progu nowego wieku". Jest też m.in. autorem "Podróży do wnętrza pokoju", "Kopalni".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji