Na szklanym ekranie
Dziś w programie I Teatr Telewizji przedstawi nam Stanisława Wyspiańskiego "KRONIKI KRÓLEWSKIE".
Jest to jakby nowy dramat Wyspiańskiego stworzony przez reżysera L. René z fragmentów scen dramatycznych: "Zygmunta Augusta", poetyckich kronik dramatycznych "Król Kazimierz Jagiellończyk", "Jadwiga" oraz rapsodu "Kazimierz Wielki".
Z "Kronik Królewskich", dramatu, w którym splatają się ze sobą historia, polityka, władza i miłość, Ignacy Gogolewski, grający jednocześnie rolę Zygmunta Augusta, stworzył widowisko mówiące o sprawach bliskich współczesnemu widzowi, pełnej poświęcenia miłości, ludzkich rozterkach, cierpieniu i radości. Dramat jest osadzony mocno w tle historycznym epoki, daje barwne elementy obyczajowości, zaciekawia celnym rysunkiem postaci.
Z okazji wystawienia tej sztuki w Teatrze Dramatycznym w Warszawie pisał Zygmunt Jakubowski:
"Nie szukajmy w dziełach Wyspiańskiego dokładnej odpowiedzi, jak w książkach i koncepcjach mężów stanu i działaczy polityczno-społecznych! Był to rzeczywiście "niewolnik wielkiej myśli jednej" - idei wyzwolenia narodu z niewoli. W tym była i jego "niemoc", bo zafascynowany tą naczelna ideą swego życia i twórczości, nie precyzował myśli, zamykał je często w formę dramatów i rapsodów, gdzie kłębią się różnorakie i nieraz sprzeczne pomysły moralne, filozoficzne i społeczne. Ale w tym była i jego "siła". Pozostał w tradycji literatury narodowej - odwołajmy się jeszcze raz do jego ulubionego motywu - płonąca pochodnia, rozświetlającą mroki niewoli.