Uwaga! Nowa scena
Chciałbym gorąco zapropagować imprezę, która nieśmiało i bez reklamy zaczęła działać w Warszawie. Zespół nie ma jeszcze nazwy. Składa się z grupy zapaleńców, którą na skromne utrzymanie wzięła Stołeczna Estrada. Bardzo się to jej chwali. Rozmnażanie się małych scenek wielce urozmaica krajobraz teatralny stolicy. Warto popierać - nawet przyjmując ryzyko - ludzi, którzy czegoś chcą. W tym wypadku ryzyko podbudowane było dobrymi zadatkami. A pierwsze przedstawienie "Złotej Czaszki" Juliusza Słowackiego w pełni to potwierdziło. Scenariusz z fragmentów tego niedokończonego dramatu jest dziełem Ryszarda Peryta, który też reżyserował przedstawienie. Wzięli w nim udział młodzi aktorzy, niektórzy dobrze znani publiczności warszawskiej: Andrzej Seweryn, Jerzy Zelnik, Małgorzata Dziewulska, Ewa Benesz, Barbara Majewska, Ireneusz Wykurz.
Wybór "Złotej Czaszki" wydać się może zaskakujący dla teatru "awangardowego". Myliłby się jednak ktoś, kto by oczekiwał tu jakichś udziwnień i deformacji. Całość z logicznie i zwarcie opracowaną dramaturgią tłumaczy się jasno. Pokazuje "w przeszłości błękicie lud...co nazywał się ludem Polaków", tak byśmy byli "wyrozumiali dla tych rubasznych serc i szorstkich dłoni"... Oczywiście, dzieje się to nie przez ilustracyjne obrazki, ale przez stworzenie atmosfery nasyconej treściami sztuki. Aktorzy grają kilka ról - dochodzą do tych treści, ukrytych pod tokiem słów i umieją je podać, w bardzo ekspresyjny sposób. Do tego dołącza się nastrój śpiewów, zawodzeń i dźwięków, a rzecz rozgrywa się przy świecach lub przy ostrych reflektorach na tle rozwieszonych białych płócien. Znać tu niewątpliwie wpływy Grotowskiego, ale przedstawienie ma swoją oryginalną nutę i działa sugestywnie.
To pierwsze przedstawienie odbyło się w sali klubu AKS Domu Akademickiego przy ul. Żwirki i Wigury 95/97. Ponoć były trudności ze znalezieniem sali, która by odpowiadała wymaganiom aktorów. Jeżeli ta swą strukturą dla nich się nadaje, to jej peryferyjne położenie nie sprzyja frekwencji publiczności. A naprawdę bardzo warto, aby zainteresować się tym teatrem i tym przedstawieniem.