Artykuły

Poznań. "Łagodna" Justyna Szafran w Muzycznym

Dziś w Teatrze Muzycznym z koncertem pt. "Łagodna" wystąpi Justyna Szafran, aktorka Teatru Muzycznego Capitol we Wrocławiu. W programie piosenki do muzyki m.in. Komedy, Satanowskiego, Piazzoli i Możdżera.

Koncert składa się z piosenek należących do Justyny. Jak to rozumieć? Część repertuaru, stworzona i napisana została tylko i wyłącznie z myślą o niej. Dopasowane do cudownego głosu i charakteru artystki. Druga część, to ulubione utwory piosenkarki, te, z którymi się zżyła, które znaczą dla niej więcej niż inne utwory. Stare piosenki kabaretów Pstrąg i STS, "Tomaszów" J. Tuwima i Z. Koniecznego, Tanga A. Piazzoli oraz te nowe: Sonet Shakespeare'a z muzyką P. Dampca, "Iskry i łzy" J. Kaczmarskiego, "Tancbuda i saksofon" J. Satanowskiego czy "Taxi" L. Możdżera stworzą całość, by przedstawić nam historię pewnej dziewczyny, z pozoru łagodnej...

Poniżej fragment recenzji Piotra Jaconia, która ukazała się w Dzienniku Bałtyckim 30 lipca 2003 r.

"Ona mieszka w miasteczku cud, w Buenos Aires. Taksówką jeździ do Moulin Rouge, ma przyjaciela clowna, kochanka malarza, śpiewa kołysanki Rosemary. Potrafi być łagodna, ale z zazdrości umie też wyłamać konkurentce dwa serdeczne palce u nóg, jemu czule szepcząc: Dam Ci serce kochany oraz inne organy...

Gdyby połączyć wszystkie piosenki zaśpiewane przez Justynę Szafran, wyszłaby z tego tragikomiczna historia kobiety po przejściach. I wyszła, bo jej recital "Łagodna" to opowieść wyśpiewana, zanucona, rozwrzeszczana, wyszeptana, wyjęczana, powiedziana, przemilczana - jednym ciągiem z małymi przystankami na złapanie mocnego oddechu i otarcie w kącie łzy, która - prawdziwa czy zagrana - pojawiła się na twarzy aktorki.

Kiedy śpiewa, czasem wygląda dość koślawie. Nogi trochę wykrzywione, stopy do wewnątrz, sukienka wisi niedbale na biodrach, jedno ramię wyżej od drugiego. Potem jednak prostuje się nagle. I już jest silna. I frapująco piękna. Z każdą piosenką tego wieczoru atmosfera gęstniała od szczęść i nieszczęść wyśpiewanych na nuty Komedy, Satanowskiego, Piazzoli czy Możdżera. Zgęstniała w końcu jak poczciwa zatoka, która straszy opodal sinicami. I wtedy przyszedł czas na oklaski do bólu rąk i na tupanie w podłogę. I na bisy."

***

Koncert przeniesiony z dnia 25.10. Zakupione bilety zachowują ważność.

15.12.2015

19:00

Teatr Muzyczny, ul. Niezłomnych 1e, Poznań

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji