Artykuły

Gdańsk. Spotkanie z Maciejem Nowakiem w IKM

We wtorek 1 grudnia o godz. 18 w Instytucie Kultury Miejskiej w Gdańsku, spotkać się będzie można z byłym dyrektorem Teatru Wybrzeże i Olgą Święcicką, autorką wywiadu-rzeki z nim, "Mnie nie ma". Rozmowę poprowadzi Małgorzata Żerwe. Wstęp wolny.

Wyjeżdżał z Gdańska w atmosferze skandalu. Udzielił mnóstwa wywiadów, w których opowiadał o swojej orientacji seksualnej, modach kulinarnym, życiu teatralnym w Polsce, miłości do wiśniówki, alkoholowych ekscesach. Tak szczery jak w książce "Mnie nie ma" jeszcze nie był.

rok 2005. W Teatrze Wybrzeże trwają próby do sztuki "Wałęsa. Historia wesoła, a ogromnie przez to smutna". W Ratuszu Staromiejskim odbywa się w tym czasie publiczna debata. Temat: odwołanie Macieja Nowaka z funkcji dyrektora gdańskiego teatru. Na sali tłum. Wśród gości Izabela Cywińska, Joanna Szczepkowska, aktorzy w szalikach z napisem Teatr Wybrzeże oraz gdańscy urzędnicy od kultury, niechętni Nowakowi.

Marszałek Jan Kozłowski nagle zwraca się do publiczności: "Tyle złego słyszałem od państwa o dyrektorze Nowaku, a teraz nikt głosu nie zabiera i muszę sam świecić oczyma".

To jedna z historii, którą przeczytamy w książce "Mnie nie ma". Wywiad-rzekę z Maciejem Nowakiem przeprowadziła Olga Święcicka. We wtorek spotkanie z autorami w Instytucie Kultury Miejskiej w Gdańsku.

Skandal z parówkami

Zanim zajął gabinet dyrektora Teatru Wybrzeże, Nowak kierował m.in. Nadbałtyckim Centrum Kultury. Pierwsze recenzje kulinarne pisał do gdańskiej "Gazety Wyborczej". W Ratuszu Staromiejskim stworzył kultowy "Niekabaret". Na scenie występowali z krótkimi numerami aktorzy, poeci, dziennikarze, urzędnicy, naukowcy, artyści uliczni, orkiestra dęta i chór nauczycielek. "Niekabaret" był połączeniem legendarnego teatrzyku "Bim-Bom" z talent-show. Publiczność płaciła słono za bilety i ledwo mieściła się na piętrze ratusza.

Do Teatru Wybrzeże zaprosił młodych reżyserów i dramaturgów, o których wkrótce głośno było w całej Polsce: Michała Zadarę, Jana Klatę, Pawła Demirskiego, Monikę Strzępkę, Agnieszkę Olsten, Monikę Pęcikiewicz.

Z funkcji dyrektora teatru odchodził w atmosferze skandalu. Został odwołany za długi, choć jak twierdzi, swojemu następcy zostawił teatr w stabilnej kondycji finansowej.

Kilka miesięcy wcześniej na okładce jednego z czasopism ukazało się zdjęcie dyrektora Nowaka z nagim torsem, owiniętego parówkami. Gazeta wyszła dokładnie w dzień śmierci papieża. W Gdańsku wybuchł obyczajowa afera. Dni Nowaka, który wyciągnął gdański teatr z repertuarowej zapaści, wydawały się policzone. W jego obronie stanęli artyści, do teatru przychodziły maile i listy z poparciem dla dyrektora. Pomimo tego Maciej Nowak musiał opuścić Gdańsk.

"Mimo że minęło dziesięć lat, ciągle jest we mnie jakiś rodzaj obsesji, jakaś rana, która z trudem się zabliźnia. I żal, taki zwyczajny, ludzki, do Gdańska. Spędziłem w nim piętnaście lat, przyjechałem jako młody chłopak, wyjechałem jako stara k...a, oddałem temu miastu najbardziej kreatywne lata życia. To było moje miasto a teraz nie mam tam nawet swojego łóżka. Wszystko psu na budę" - mówi w książce.

Morze, piasek, Grand Hotel i dyrektor

Nowak jest jedną z barwniejszych postaci życia kulturalnego w Polsce. Gdyby nie istniał, trzeba by go było wymyślić. Krytyk teatralny (ale bez magisterki), recenzent kulinarny przed którym drżą restauratorzy, juror w popularnym programie kulinarnym, bohater niezliczonych anegdot towarzyskich. Były dyrektor Instytutu Teatralnego i obecny Teatru Polskiego w Poznaniu. Aktor-amator, można go zobaczyć m.in. w teledyskach Mister D., czyli Doroty Masłowskiej.

"Kiedyś obudziłem się i poczułem, że nie jestem w swoim łóżku i w ogóle miejsce, którym leżę, niespecjalnie przypomina łóżko" - opowiada w książce Maciej Nowak jedną z gdańskich anegdot. - "Potem zdałem sobie sprawę, że nie mam na sobie pidżamy, tylko spodnie od garnituru i marynarkę. Otworzyłem jedno oko i zobaczyłem morze, piasek i Grand Hotel. Otworzyłem drugie i zobaczyłem grupę niemieckich emerytów z przewodnikiem, który wskazywał na mnie palcem i pięknym akcentem mówił: Das ist unsere Stadttheater Direktor ".

Maciej Nowak nie unika dziennikarzy. Nigdy nie autoryzuje swoich wywiadów. W niezliczonych rozmowach opowiadał już o swojej orientacji seksualnej, modach kulinarnym, życiu teatralnym w Polsce, miłości do wiśniówki, alkoholowych ekscesach. W książce "Mnie nie ma" głosi wiele niepopularnych opinii - broni PRL-u, krytykuje ruchy miejskie, obśmiewa ostentacyjne przejawy męskości. Barwnie opisuje czas, gdy mieszkał w Trójmieście. Ale mówi też o czymś więcej niż zwykle: samotności, lękach, odrębności, stosunku do swojego ciała, miłości i rozliczeniu z życiem.

We wtorek 1 grudnia o godz. 18 z byłym dyrektorem Wybrzeża i autorką książki spotkać się będzie można w Instytucie Kultury Miejskiej w Gdańsku. Rozmowę poprowadzi Małgorzata Żerwe. Wstęp wolny

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji