Artykuły

Salzburg. 250. urodziny Wolfganga Amadeusza Mozarta

Wprawdzie w rodzinnym mieście kompozytora nie zabraknie dziś [27 stycznia] oficjalnych przemówień, ale Salzburg świętuje przede wszystkim na ulicach i placach.

27 stycznia 1756 roku w domu przy Getreidegasse [na zdjęciu] w centrum Salzburga Leopoldowi i Annie Mozartom urodził się syn, Jan Chryzostom Wolfgang Amadeusz. Dokładnie 250 lat później na wąskiej uliczce tłoczą się przybysze z wielu krajów, by odwiedzić jego dom. A potem trzeba zaliczyć krótki spacer po moście nad rzeką, by dojść na Makartplatz do kolejnego domu, w którym Mozartowie zamieszkali, gdy Wolfgang miał 17 lat.

Salzburg od dawna żyje z czekoladek czy likierów z wizerunkiem Mozarta, z płyt z jego niezliczonymi przebojami, z setek imprez, które odbywają się tu nie tylko podczas letniego festiwalu. Jednak to, co przygotowano teraz, z okazji Roku Mozartowskiego, przebija ofertęminionych lat. Na samą renowację i inwestycje w zabytkowej części miasta przeznaczono 80 mln euro, z czego 30 milionów pochłonęła przebudowa jednego z budynków festiwalowych na nowoczesny teatr, który nazwano Domem Mozarta.

Drugą kosztowną inwestycją było wybudowanie całego kompleksu sal ekspozycyjnych w podziemiach starej siedziby Muzeum Carolino Augusteum. Od dziś można tu oglądać wystawę "Viva! Mozart". Zgromadzono wiele eksponatów ze świata, pierwszy raz pokazywanych w Austrii, np. rękopis opery skomponowanej przez Mozarta w wieku 11 lat, a teraz wypożyczonej z prywatnej kolekcji brytyjskiej królowej Elżbiety II. Ale oprócz nut, pamiątek osobistych, portretów bliskich można też poznać kroki menueta na lekcji udzielanej przez nauczyciela tańca. Można napić się kawy w zrekonstruowanej XVIII-wiecznej kawiarni i skosztować dań z epoki, na przykład mleka migdałowego, które uwielbiał Amadeusz. Można postrzelać do starych tarcz na strzelnicy, a była to ulubiona rozrywka Mozarta, lub też tak posterować własnoręcznie nagraniem jego serenady, by wyłowić z niej na przykład dźwięk tylko jednego instrumentu.

- Przygotowywaliśmy się ponad trzy lata. Szukaliśmy zupełnie nowego pomysłu i sądzę, że nam się udało - mówił wczoraj na konferencji dyrektor salzburskiego muzeum Erich Marx. I rzeczywiście, to odbiegający od jubileuszowych szablonów multimedialny sposób ukazania życia i dorobku artysty. Dodać tylko trzeba, że urządzenie tak nowoczesnej ekspozycji kosztowało 1,8 mln euro, ale efekt można będzie podziwiać aż do stycznia przyszłego roku. Oficjalna inauguracja Roku Mozartowskiego odbędzie się dziś w sali Akademii Mozarteum, gdzie przemówić ma duet rzadko spotykany: polityk i dyrygent, prezydent Austrii Heinz Fischer i Nikolas Harnoncourt, jeden z najwybitniejszych interpretatorów Mozartowskiej muzyki. Wieczorem w sali Festspielhausu odbędzie się galowy koncert, na który od miesięcy nie ma już biletów. Ale tak naprawdę Salzburg zamierza się dziś bawić przede wszystkim na ulicach.

Całe miasto jest sceną - tak brzmi oficjalne hasło urodzinowych imprez. Dlatego wieczorem zapewne tłoczno będzie na Residentplatz na plenerowej imprezie, której kulminacja ma przypaść na godzinę 20, porę, kiedy przyszedł na świat kompozytor.

"Happy Birthady, Wolfgang Amadeus" grają tu już jednak od kilku dni salzburscy uczniowie oraz studenci, muzyka samego Mozarta rozbrzmiewa z dziesiątków lokali, są koncerty w kościołach i w Landestheater. Wielki piknik trwa i nic nie wskazuje na to, by miał się szybko zakończyć, ku zadowoleniu tysięcy turystów i mieszkańców.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji