Artykuły

Białystok. Krótki Kurs Wojciecha Szelachowskiego

20 lat temu we Wrocławiu widzowie zgotowali białostockim lalkarzom owację i odśpiewali sto lat na stojąco. Teraz spektakl-legenda, który wywołał takie emocje - "Krótki Kurs Piosenki Aktorskiej", wraca na scenę Białostockiego Teatru Lalek. W niedzielę - reaktywacja widowiska po drobnym retuszu, ale też inne niespodzianki: przybędzie Wieczny Grabarz, a Wojciech Szelachowski obchodzić będzie 35-lecie pracy.

To właśnie Wojciech Szelachowski [na zdjęciu[, reżyser od trzech dekad związany z BTL, jest autorem słynnego rozśpiewanego wodewilu dla dorosłych, w nieco kabaretowym stylu, który w latach 90. rzucił na kolana publiczność Festiwalu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu, a w kolejnych latach bił rekordy popularności. Szelachowski to specjalista od kursów wszelakich - potem powstały jeszcze m.in. "Krótki kurs wychowania seksualnego", a także wariant dla dzieci - "Krótki kurs poezji dziecięcej". Były to spektakle, które szybko wyszły z ram teatru lalek, a stały się rodzajem wodewilu dla dzieci i dorosłych. Szelachowski scenariusze swoich przedstawień pisał sam, nasycał je muzyką, mieszał konwencje.

Brat odwiedza brata

Wszystkie "Kursy..." rządziły się specjalnymi prawami - miały rozpoznawalny styl, specyficzną strukturę (będąc czymś na kształt śpiewogry). Miały też specyficznych bohaterów, z których jeden, gadatliwy, w pewnej kwestii próbuje wyedukować drugiego - milczącego. W przypadku "Krótkiego kursu piosenki aktorskiej" fabuła, najkrócej mówiąc, wyglądała tak: flegmatyczny kompozytor leży w łóżku chory. Odwiedza go brat, Karolek, poczciwina w berecie z antenką i teczką. Kompozytor postanawia zlikwidować patologiczną niechęć Karolka do kultury i edukuje go w zakresie teatru i zasad techniki sztuki aktorskiej. A pomagają w tym pojawiające się nieoczekiwanie na scenie dziwaczne postaci...

Spektakl grany był również w roku 2005, po czym, na blisko dekadę, zniknął ze sceny BTL. Ale oto teraz powraca, a swoją reprapremierę, albo, jak kto woli - reaktywację, będzie miał w połączeniu z obchodami jubileuszu Szelachowskiego. A później wejdzie do repertuaru BTL, dzięki czemu starsi sobie ten spektakl przypomną, a młodsi - poznają "kursową" estetykę.

Przybędzie Grabarz

- Niedzielne spotkanie będzie rozbudowane, połączone z wspominkami. Najpierw zaplanowaliśmy spektakl, potem spotkanie z reżyserem pod hasłem "Krótki Kurs Wojciecha Szelachowskiego", prowadzone przez Konrada Szczebiota, a na finał - Krótki Kurs Wiecznego Grabarza - mówi Jacek Malinowski, dyrektor Białostockiego Teatru Lalek.

Ten ostatni wątek jest nieprzypadkowy - Szelachowski po latach, gdy "Kursy.." nie były już prezentowane na scenie, wrócił nieco do tej konwencji w ramach efemerycznej inicjatywy, jaką stworzył wraz z przyjaciółmi - czyli Teatru Najnowszego. To twór, który może przycupnąć wszędzie - bywał w BTL-u, bywał w pobliskim Camelocie - restauracji (gdzie pokazał "Krótki kurs grania na gitarze"). A całkiem niedawno zaproponował "Krótki Kurs Wiecznego Grabarza". Czyli koncert w wykonaniu Jana "Jangi" Tomaszewskiego (który zresztą brawurowo śpiewał i grał we wspomnianym wyżej kursie gitarowym).

Ci, którzy "Jangi" nie widzieli w akcji, teraz będą mieli okazję, sam Szelachowski też wystąpi w koncercie na chwilę jako Duch Teatru.

Przesyt teatru

- "Krótki kurs piosenki aktorskiej", już w innej obsadzie, grany jest na scenie w Toruniu, uznaliśmy wraz z dyrektorem teatru, że białostockiej publiczności taki powrót może się spodobać. Ja w każdym razie jestem szczęśliwy, że spektakl wraca - mówi Wojciech Szelachowski. - Przez kilka lat jakby mnie nie było. Miałem przesyt teatru. To nawet nie było wypalenie, ale przesyt. Do bólu. Prawdziwa gehenna, łącznie ze snami... Ale w tym czasie coś tam robiłem: pisałem, czytałem, uczyłem w Akademii Teatralnej. A teraz znów mam głód teatru. Bardzo duży.

Podczas niedzielnej reaktywacji zobaczymy słynny "kursowy" duet: Krzysztofa Dziermę (Kompozytor) i Andrzeja Beya -Zaborskiego (Karolek). Z tzw. starej obsady poza nimi na scenie pojawią się m.in. Paweł S. Szymański, Ewa Żebrowska, Ryszard Doliński i Krzysztof Pilat. W roli zjaw wystąpi też grupa młodszych stażem aktorów Białostockiego Teatru Lalek - Łucja Grzeszczyk, Michał Jarmoszuk, Błażej Piotrowski, Agnieszka Sobolewska, Izabela Maria Wilczewska, Magdalena Bocianowska, Agnieszka Łazuk (gościnnie). Krzysztofa Dziermę z czasem ma wymiennie zastępować na scenie Adam Zieleniecki.

Rozwalone festiwale

Czy po 20 latach spektakl bogaty w komentarze do współczesności może być nadal aktualny?

- Tak, bo choć konteksty się zmieniły, to przedstawienie ma nadal uniwersalne przesłanie i jest pełne trafnych obserwacji - mówi Jacek Malinowski.

Wojciech Szelachowski: - Niewiele zmieniam w spektaklu, to w sumie tylko drobna ingerencja. Ale np. Paweł Szymański, który w poprzedniej wersji odtwarzał aktora operowego przygotowującego się do występu - teraz nałoży koloratkę.

- Kilka festiwali rozwaliliśmy tym spektaklem. Jak się teraz do niego wraca? Z sentymentem, radością, ale i trudnością. 20 lat od premiery to nie byle co. Im bardziej patrzę na nagranie z przeszłości, tym widzę ile mnie jeszcze czeka pracy, by sobie przypomnieć te wszystkie niuanse. To jednak będzie spektakl w trochę innym anturażu, obsada zmieniła się w połowie - mówi Andrzej Beya-Zaborski (słynny Karolek)

W spektaklu od samego początku królowała muzyka skomponowana przez Krzysztofa Dziernę. Ale że kompozytor cały czas przebywał na scenie, potrzebny był dodatkowy koordynator muzyczny. Był nim Marek Kulikowski.

- Dostałem utwory Krzysztofa Dziermy do aranżacji, chodziło o stworzenie instrumentacji utworów o ciepłym kameralnym brzmieniu, nieco zadziornym. Wprowadziliśmy wiolonczelę i flet, kompozytorowi się to spodobało. Nie naruszałem samej tkanki muzycznej , dokonałem tylko delikatnych zmian. Gdy w 2005 roku znów wróciliśmy do spektaklu, dołączyliśmy do tego fortepian. A potem zaproponowałem jeszcze sekcję rytmiczną, na co kompozytor, po pierwszym niepokoju ostatecznie się zgodził - mówi Marek Kulikowski.

Reprapremiera "Krótkiego kursu piosenki aktorskiej" - w Białostockim Teatrze Lalek odbędzie się w niedzielę (22.11) o godz. 18

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji