Artykuły

Warszawa. Akty notarialne sprzedaży strychu Kamienicy nieważne

Sąd uznał, że sprzedaż strychów w budynku, gdzie działa Teatr Kamienica, jest nieważna. To dobra wiadomość dla Emiliana Kamińskiego, bo od tej transakcji zaczęły się kłopoty jego teatru.

O problemach Teatru Kamienica zrobiło się głośno we wrześniu. Emilian Kamiński, aktor i dyrektor teatru ogłosił, że scenie grozi likwidacja. Teatr działa przy al. "Solidarności" 93 od siedmiu lat, Emilian Kamiński był drugim po Krystynie Jandzie aktorem, który porwał się na założenie prywatnej sceny. Wspólnie z żoną Justyną Sieńczyłło wyremontowali zaniedbane piwnice budynku i zaadaptowali pomieszczenia na parterze. - Nie tylko protestuję przeciw zniszczeniu teatru, ale też bronię majątku miasta - mówił Kamiński.

Opowiedział, że jego scenie grozi eksmisja, o pozwie sądowym zdecydowali sąsiedzi z kamienicy, właściciele mieszkań i lokali. Wcześniej postanowili sprzedać wspólną część piwnic zajmowanych przez teatr pewnej spółce. Petycję w obronie "Kamienicy" podpisało niemal 16,5 tys. osób.

Jeden strych, ośmiu właścicieli

Wszystko zaczęło się od strychu liczącego tysiąc metrów kwadratowych. Wspólnota, w której większość udziałów ma miasto, uznała kilka lat temu, że należy go sprzedać. Interes polega na tym, że po dogadaniu się ze wspólnotą inwestor podniesie dach i zbuduje mieszkania, wspólnota na tym zysk. Był konkurs, trójka urzędników i przedstawiciel zarządu wspólnoty wybrali wstępnie spółkę Geo Capital SA. Jej prezesem jest Adrian Accordi-Krawiec.

Wiosną 2012 r. na dorocznym zebraniu właściciele głosowali za tym, by strych kupiła Geo Capital. - Miasto zwykło nie sprzeciwiać się tego typu inwestycjom, gdy nie ma przeciwwskazań, a adaptacja lub nadbudowa ma uzasadnienie ekonomiczne - mówił "Stołecznej" Mateusz Dallali, rzecznik urzędu dzielnicowego w Śródmieściu.

Przeciwny był tylko Emilian Kamiński. Również należy do wspólnoty, ma w kamienicy mieszkanie. Ofert jednak nie wybierał, skarżył się też, że sąsiedzi nie chcą mu pokazać dokumentów. - Potem sprawa przycichła. Aż na rocznym zebraniu wspólnoty w kwietniu 2014 r. na liście obecności właścicieli mieszkańcy zobaczyli osiem spółek - relacjonował nam Andrzej Leśniewski z Teatru Kamienica.

Okazało się, że choć na strychu nic nie zbudowano, to z dokumentów wynika, że jest tam osiem nowych lokali, a każdy sprzedany innej spółce. Udziały w nich ma m.in. Geo Capital, prezesem jest Adrian Accordi-Krawiec.

- Zarząd wspólnoty, zamiast czekać, aż spółka zbuduje mieszkania i zapłaci za strych, podpisał bez naszej wiedzy i akceptacji akty notarialne wstępnej umowy sprzedaży wyodrębnionych lokali - mówi Małgorzata Mazur, dyrektorka ZGN.

Piwnice też sprzedają

To nie wszystko. W 2014 r. wspólnota powiększona już o ośmiu nowych właścicieli strychu zdecydowała o sprzedaniu części piwnic zajmowanych przez teatr. Chce je mieć na własność spółka, w której zarządzie zasiada Adrian Accordi-Krawiec z Geo Capital. Accordi-Krawiec w imieniu spółek przekonuje, że działania są zgodne z prawem.

Piwnice są kluczowe dla działalności teatru. Bez nich - jak zapewnia Emilian Kamiński - scena nie może funkcjonować. Do sądu już trafił pozew o eksmisję teatru z części wspólnej, złożony przez wspólnotę.

Sprawę sprzedaży strychów i piwnic od czerwca 2014 r. bada prokuratura, doniesienie złożył ZGN. Śledztwo utknęło jednak w miejscu. We wrześniu doniesienie w sprawie podobnych transakcji, dotyczących również dwóch innych adresów w Śródmieściu, ratusz złożył do Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Na razie miasto ma pierwszy sukces. W czwartek Sąd Okręgowy uznał, że akty notarialne sprzedaży strychu są nieważne. - Sąd podkreślił w uzasadnieniu, że to wyrok fundamentalny w całym sporze - mówi Andrzej Leśniewski z Teatru Kamienica. - Cieszymy się z niego i liczymy na to, że jeśli dojdzie do apelacji, ten wyrok się utrzyma.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji