Artykuły

Prawdziwa lawina wyróżnień w dorocznym podsumowaniu sezonu przygotowanego przez branżowy miesięcznik "Teatr" spadła na Teatr Wybrzeże. Najwięcej laurów zebrały przedstawienia "Portret damy" i "Broniewski".

Koniec sezonu teatralnego to najlepszy moment na jego podsumowanie. Nic więc dziwnego, że właśnie teraz, a nie na początku roku - jak w przypadku wielu podsumowań, dotyczących innych dziedzin twórczości artystycznej, swoje podsumowanie minionego sezonu publikuje miesięcznik "Teatr", jedno z najważniejszych i najbardziej liczących się pism w Polsce poświęconych sztuce scenicznej.

Zestawienie, zatytułowane "Najlepszy, najlepsza, najlepsi w sezonie 2014/2015" ma trochę inny charakter niż większość tego typu przedsięwzięć: organizatorzy nie budują podium, na którym stawiają poszczególne propozycje, układając je według hierarchii ustalonej w jakiś sposób: czy to za sprawą głosowania widzów czy jurorów. W zestawieniu "Teatru" pomysł jest zupełnie inny - to raczej ankieta niż tradycyjne podsumowanie roku: zaproszeni do współpracy krytycy, na co dzień publikujący w ważnych ogólnopolskich mediach, przedstawiają swoje propozycje w poszczególnych kategoriach. Tych ostatnich jest dwadzieścia - oceniane są zarówno kwestie oczywiste, takie jak reżyseria, scenografia czy role męskie i kobiece, jak i sprawy zwykle traktowane raczej marginalnie - przedstawienia offowe czy książka o teatrze. A wśród oceniających znalazły się tak wielkie teatralne autorytety jak m.in.: Jacek Cieślak, Łukasz Drewniak, Witold Mrozek, Jacek Sieradzki czy Jacek Wakar.

Opublikowane właśnie tegoroczne zestawienie okazało się prawdziwym tryumfem Teatru Wybrzeże - przygotowane tam spektakle i pracujący w nim artyści są wielokrotnie wymieniani w różnych kategoriach. W tej najbardziej ogólnej, "najlepszy teatr", na Wybrzeże wskazało aż czworo krytyków. Jedna z nich, Kalina Zalewska, uzasadniła swój głos tym, że gdańska scena wykonała w tym roku "wyraźny skok wzwyż" oraz że "widoczny [był] rozwój zespołu".

Wśród tegorocznych spektakli, przygotowanych w Wybrzeżu, prawdziwy deszcz wyróżnień w ankiecie "Teatru" posypał się przed wszystkim na dwie propozycje. Największą popularnością cieszył się "Portret damy" [na zdjęciu]. Czworo krytyków zagłosowało na Ewelinę Marciniak, reżyserkę tego spektaklu, w kategorii "najlepsza reżyseria", a troje uznało przedstawienie za "najlepszą adaptację teatralną". Aż sześcioro krytyków głosowało na "Portret damy" w kategorii "najlepsza scenografia", czworo uznało, że miał on "najlepszą choreografię", a pięcioro uznało, że stworzony przez zespół Chłopcy Kontra Basia podkład dźwiękowy był "najlepszą muzyką" w polskim teatrze tego roku.

Drugim z dostrzeżonych przez uczestników ankiety przedstawieniem był "Broniewski" - spektakl na podstawie tekstu Radosława Paczochy, wyreżyserowany przez Adama Orzechowskiego, dyrektora gdańskiej sceny. Został on uznany za "najlepszą nową polską sztukę" przez Łukasza Drewniaka i Łukasza Maciejewskiego, ten pierwszy zagłosował na dodatek na Orzechowskiego w kategorii "najlepsza reżyseria". Uczestnicy ankiety dostrzegli także aktorów występujących w tym przedstawieniu - Jacek Kopciński uznał kreację Roberta Ninkiewicza, który zagrał Broniewskiego w starszym wieku za "najlepszą rolę męską", Zbigniew Majchrowski w tej samej kategorii uhonorował wspólnie obu wykonawców tytułowej roli, Ninkiewicza i Michała Jarosa, a za "najlepszą rolę epizodyczną" uznał kreację Sylwii Góry-Weber w tym samym spektaklu. W zestawieniu pojawia się jeszcze jedno nazwisko związane z Wybrzeżem - młody aktor, Marcin Miodek, występujący w znaczących i zauważalnych epizodach w "Wesołych kumoszkach z Windsoru" w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim, uznany został przez Zbigniewa Majchrowskiego "najciekawszy debiutantem".

Taka ilość wyróżnień to wielki sukces gdańskiej sceny i znakomity dowód na to, że jest ona dziś postrzegana przez wielu rodzimych krytyków jako jedną z najważniejszych i najbardziej godnych obserwowania w Polsce.