Bydgoszcz. Mural Woynarowskiego na kamienicy przy Gdańskiej
Wielkoformatowy mural - prestiżowy projekt z okazji 250-lecia Teatru Publicznego w Polsce - już za kilka dni powstanie na ścianie kamienicy w centrum Bydgoszczy.
Malowidło o powierzchni 120 m kw. powstanie w na szczycie kamienicy przy ul. Gdańskiej 68, tuż przy skrzyżowaniu z al. Mickiewicza. Teatr już stawia tu rusztowania.
- Na świecie tego typu projekty realizowane są na ścianach teatrów. Elewacja naszego, z pilastarami, niestety się nie nadawała. Szukaliśmy miejsca w sąsiedztwie - mówi Paweł Wodziński, dyrektor bydgoskiego teatru. - Postanowiliśmy stworzyć mural przy skrzyżowaniu dwóch ważnych ulic w centrum miasta. Będzie rzucał się w oczy i stanie się doskonałym zaproszeniem do dzielnicy, która bydgoszczanom kojarzy się ze sztuką. Mamy akceptację plastyka miejskiego i Urzędu Miasta. Zaczynamy prace. Odsłonięcie 27 września o godz. 16 - zaprasza.
Autorem muralu jest Jakub Woynarowski, jeden z najbardziej znanych polskich artystów sztuk wizualnych. Głównym elementem malowidła będzie gigantyczne oko wyglądające zza odsłoniętych kurtyn zaciemnionej sceny.
- Obserwując bacznie ruchliwe ulice współczesnego miasta, odsyła ono w równej mierze do twórczości XVIII-wiecznego architekta Claude'a-Nicolasa Ledoux, jak i do dzieł XX-wiecznego awangardowego malarza René Magritte'a - tłumaczy ideę muralu sam Woynarowski.
Fundatorem malowidła jest Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego. Projekt powstał na jego zamówienie z okazji obchodów 250-lecia Teatru Publicznego w Polsce.
Początkowo malunek miał powstać na zachodniej ścianie "Kamienicy pod Żaglowcem" przy ul. Siennej 45 w Warszawie, w miejscu innego, stworzonego przez Blu - gwiazdę street-artu. Pomysł wywołał protesty. Instytut Teatralny wycofał się z niego i podjął decyzję o "zabraniu" muralu Warszawie. Ogłosił, że poszukuje miast, które chcą przygarnąć projekt. Zagwarantował realizację wykonania, ale też bezpłatne posługiwanie się projektem przy produkcji innego rodzaju materiałów - koszulek, toreb, plakatów. Instytut został zasypany ofertami. Wybrał Bydgoszcz.
