List spod kolumny Zygmunta
Szanowny Panie Redaktorze!
Po ostatecznym. zatwierdzeniu nastąpiło ponownie ostateczne zatwierdzenie, z tym, iż to drugie ostateczne zatwierdzenie zmieniło w dość zasadniczy sposób pierwsze. Chodziło o SKM, czyli o Szybką Kolej Miejską, czyli o metro. Wiadomo już, iż pierwsza linia SKM połączy Młociny ze Służewcem. A więc dwie peryferyjne, lecz ruchliwe dzielnice posiadające sporą ilość mieszkańców (Młociny są przedłużeniem Żoliborza i Bielan, Służewiec - przedłużeniem Mokotowa) i sporą ilość zakładów przemysłowych. Trasa nie uległa zmianie. Uległa natomiast radykalnej zmianie koncepcja kolejności Pierwszy projekt (który obowiązywał jeszcze na początku trzeciej dekady października) przewidywał rozpoczęcie "wykopków" w Młocinach i na Służewcu. Obecny projekt przewiduje rozpoczęcie "wykopków" naprzód w śródmieściu, a dopiero w końcowej fazie na peryferiach. Ten drugi projekt wydaje się słuszniejszy (nie jest to,już zresztą projekt, lecz dyrektywa). Uruchomienie pierwszych odcinków pierwszej linii właśnie w śródmieściu pozwoli na znaczne odciążenie ruchu w dzielnicach, w których ten ruch jest największy. Po tym ostatecznym zatwierdzeniu fachowcy wezmą się, miejmy nadzieję, definitywnie do roboty. NASZE teatry wojażują. Teatr Narodowy powrócił z Międzynarodowego Festiwalu w Wenecji, gdzie odniósł dość duże sukcesy, a Współczesny wybrał się do Jugosławii i Bułgarii, gdzie prezentuje Fredrę i Mrożka. Natomiast w samej stolicy teatry startują jeszcze opornie. Ostatnią premierą był "Don Juan", czyli miłość do geometrii" Maxa Frischa w Dramatycznym (pierwsza premiera tego teatru w bieżącym sezonie!). Sztuka została przyjęta ciepło przez widzów, do czego przyczynił się niewątpliwie Andrzej Łapicki w roli Don Juana. Jego partnerką jest Elżbieta Czyżewska. W pozostałych teatrach na uwagę zasługuje "Kurka Wodna" Witkiewicza to Narodowym oraz "Najzwyklejszy cud" Eugeniusza Szwarca w Kameralnym. Więcej premier nie jestem w stanie odnotować. Niestety!
DŁUGIE jesienne wieczory sprzyjają lekturze przy kominku (w braku tegoż przy kaloryferze) i życiu rodzinnemu jako takiemu. To z kolei pociąga za sobą większe zużycie prądu (światło, radio, telewizja itp.). Lojalny obywatel martwi się, iż obciąża elektrownię w godzinach szczytu. Nielojalny obywatel nie tylko tym się nie martwi, ale w dodatku w tak kunsztowny sposób podłącza kabelki w liczniku, iż płaci za zużycie energii elektrycznej grosze. Ostatnio mieliśmy w stolicy kilka niezwykłych procesów. W stan oskarżenia postawiono osoby, które właśnie w opisany po wyżej sposób zmniejszały wydatki na energię elektryczną, zmniejszając jednoczę śnie wpływy z tego tytułu dla państwa. Impreza okazała się raczej nieopłacalna. W jednym wypadku, na przykład, nielojalny obywatel zaoszczędził 200 zł, ale w nagrodę zapłacił dwa razy tyle grzywny i posiedzi pół roku w areszcie. W pozostałych wypadkach było podobnie. Niemniej jednak, jak obliczają fachowcy, ogólne straty z tego tytułu sięgają 800 tysięcy złotych, a dotychczas wykryto już prawie 300 nadużyć. Problem, jak widzimy, wcale nie błahy.
BUDOWLANI pracują pełną parą. Tym razem chciałbym podać dwie ciekawostki. Oto przekazano młodzieży akademickiej drugą część ogromnego zespołu budynków Wydziału Łączności Politechniki Warszawskiej. Obiekt ten, znajdujący się na rogu ul. Polnej i pl. Jedności Robotniczej, ma w sumie 100 tys. m sześć, i wyposażony jest w najnowocześniejsze urządzenia (w ich liczbie sala bez dźwięków). W roku przyszłym całość prac zostanie zakończona. Druga ciekawostka - to szersze, niż dotychczas, wprowadzenie "balonu". "Balon", wypróbowany po raz pierwszy w ubiegłym roku, to ogromna powłoka z tworzywa sztucznego, która pozwala na prowadzenie wszystkich prac budowlanych (łącznie z elewacjami) nawet w najsroższe mrozy.
Łącze pozdrowienia