Artykuły

Prolog do "Sądu Ostatecznego

Początek kwietnia w Katowi­cach i Chorzowie to festiwal twórczości Józefa Szajny. Dwie wystawy prezentujące scenografię i malarstwo tego znanego na świecie polskiego twórcy te­atru - w Centrum Scenografii Polskiej w Katowicach i w Gale­rii Antrakt w Teatrze Rozrywki w Chorzowie - oraz chorzowska prapremiera autorskiego spek­taklu "Ślady" - to wydarzenia o randze ogólnopolskiej.

Od dwóch tygodni w chorzow­skim Teatrze Rozrywki trwają próby do spektaklu Józefa Szajny zatytułowanego "Ślady". Po wpro­wadzeniu stanu wojennego Józef Szajna zrezygnował z prowadze­nia warszawskiego Teatru Studio, dla polskiego widza "teatr Józefa Szajny" stał się zjawiskiem zam­kniętym. Szajna realizował jedy­nie za granicą i to tematy wcześ­niej powstałe w Polsce, a miano­wicie w 1985 r. w Essen pokazał "Dantego współczesnego", w 1986 r. "Replikę VII" zaprezentował w Tel Awiwie na Międzynarodowym Festiwalu Teatralnym w Jerozo­limie, a w 1987 r. z "Dantem" wy­jechał do Moskwy na Tagankę i do Erewanu.

Pomysł przygotowania W Cen­trum Scenografii Polskiej wysta­wy jego prac malarskich i sceno­graficznych zaowocował niespo­dziewanym powrotem Szajny do teatru. Józef Szajna dostał przy­spieszonego rytmu - jak powie­dział żartobliwie w rozmowie ze mną - choć nie bardzo na począt­ku wiedział, co powstanie. Napi­sał scenariusz, wybrał aktorów i teraz znajduje się w wirze nieu­stannej pracy scenicznej.

W 1987 roku w jednym z wy­wiadów powiedział, że zrealizo­wanie jeszcze jednego spekta­klu nie ma dlań większego znaczenia, chyba że będzie to jego "Sąd Ostateczny". Zapytałam - po obejrzanej próbie - czy "Śla­dy" są prologiem do "Sądu Osta­tecznego". Józef Szajna potwierdził me odczucie. Powiedział: -To są moje ślady, ślady po moich myślach, doznaniach, impul­sach. To zgromadzenie tego wszystkiego, co przeżyłem, od­czuwałem. Rozszarpywanie, roz­pakowywanie tego jest kolej­nym mym doświadczeniem, ale nie chodzi o to, żeby to powtó­rzyć, ale żeby dojść do pewnej nowej struktury. .

Józef Szajna po wielu latach po­wraca na Śląsk. W 1955 roku pro­jektował w Operze Śląskiej sceno­grafię do "Don Carlosa". Po tej pracy przyszły następne projekto­wane do premier tegoż teatru, m.in "Toski", "Dziadka do orze­chów". Od lat sześćdziesiątych Jó­zef Szajna jako scenograf współpracował z Teatrem Śląskim. Tu powstała m.in. jego scenografia do przedstawienia "Frank V" (1962).

Katowice były także kolejnym etapem rozwoju drogi życiowej Jó­zefa Szajny, wiodącej obok malar­stwa uprawianego przez całe do­tychczasowe twórcze życie przez scenografię, reżyserię i scenogra­fię do spektakli autorskich, w któ­rych scenariusz, reżyseria, sceno­grafia stały się pełnym odzwiercie­dleniem jego wizji świata.

W Teatrze Śląskim reżysero­wał i był twórcą scenografii trzech ważnych dla jego arty­stycznej kariery przedstawień: "Szkarłatny proch" (prem. pol­ska - 1968), "Rzecz listopadowa! (prem. polska - 1969) oraz "Śmierć na gruszy" (jedna z czterech realizacji polskich -1970).

Prapremiera "Śladów" zapo­wiadana jest na 3 kwietnia.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji