Artykuły

Poznań. Festiwal Transatlantyk odpływa do Łodzi

Potwierdziły się pogłoski o przenosinach Transatlantyk Festivalu do Łodzi. Szósta edycja imprezy będzie pierwszą, która nie odbędzie się w stolicy Wielkopolski. - Tę trudną decyzję o rozstaniu z Poznaniem podjęliśmy wyłącznie w trosce o rozwój Festiwalu - piszą jego organizatorzy w oficjalnym oświadczeniu.

Transatlantyk Festival to międzynarodowe wydarzenie filmowo-muzyczne, którego twórcą jest laureat Oscara, kompozytor Jan A.P. Kaczmarek. Od 2011 roku, impreza ściągała gości z całego świata, nie tylko zresztą związanych z filmem. W 2013 roku do Poznania przyjechała m.in. Yoko Ono, która z rąk Kaczmarka otrzymała festiwalową nagrodę Transatlantyk Glocal Hero Award.

Informacje o rzekomych przenosinach wydarzenia do Łodzi pojawiły się jeszcze w lipcu.

We wtorek rano oficjalnie potwierdzili je twórcy Transatlantyku.

- Przenosiny do Łodzi dają Transatlantykowi ogromne możliwości rozwoju - szansę na rozszerzenie zakresu działań edukacyjnych, oferty filmowej, a także wspieranie młodych kompozytorów. Wierzymy, że doświadczenie i historia Łodzi jako serca polskiej kinematografii pozwolą nam na podjęcie nowych wyzwań i poszerzenie horyzontów - piszą na oficjalnej stronie festiwalu, którzy zakończyli właśnie negocjacje z Miastem Łódź.

Zapewniają jednak, że na zmianie lokalizacji skorzysta wyłącznie publiczność i zachęcają widzów z Poznania i Wielkopolski do udziału w kolejnej edycji imprezy, która od przyszłego roku zmienia szyld na PGNiG Transatlantyk Festival.

- Przez ostatnie pięć lat to właśnie publiczność Poznania i całej Wielkopolski sprawiła, że Transatlantyk wypłynął na tak szerokie wody. Mamy nadzieję, że zmiana lokalizacji nie zmieni Waszego wsparcia dla naszych działań i sympatii, którą tak entuzjastycznie okazywaliście przez ostatnie lata - czytamy w oświadczeniu.

Justyna Makowska, dyrektor wydziału kultury w urzędzie miasta mówi, że władze zatrzymać festiwal Kaczmarka w Poznaniu. Zabiegać o to miała szczególnie była już wiceprezydent Agnieszka Pachciarz. Makowska twierdzi, że choć odpływ imprezy jest dla Poznania stratą, to może też stwarzać szansę dla nowych wydarzeń.

- Nie będziemy na siłę szukali wypełnienia luki po Transatlantyku. W tym roku pojawi się w mieście wiele projektów, które wychodzą we wspólną przestrzeń i integrują mieszkańców. Niewykluczone też, że część z nich poświęcona będzie filmowi - mówi.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji