Majakowski, Drzewicz i Konfrontacje
Jednym z najciekawszych wydarzeń kulturalnych w Warszawie była premiera nowej sztuki w Teatrze Studio. Jest to "Majakowski" w reżyserii i scenografii Józefa Szajny. Nowe przedstawienie jest zupełnie odmienne od proponowanych dotąd przez ten teatr, takich jak "Cervantes" i "Dante". Reżyser, a zarazem dyrektor teatru Józef Szajna nie uwzględniał dotąd poetyki pisarza, którego nazwiskiem firmował tytuł sztuki. "Majakowski" odbiega od tego schematu i pozostając w kręgu teatru "plastycznego", z większą uwagą operuje słowem. Sztuka składa się z tekstów Majakowskiego, nie tworząc jednak zwięzłej całości. Teksty poetyckie mieszają się z fragmentami "Łaźni", budując pełną anegdot formę.
Wydaje mi się, że nie bez przyczyny sztuka ta znalazła się akurat w Teatrze Studio. Majakowski związany był przecież z awangardą radziecką lat dwudziestych. Szajna w doskonały sposób połączył tekst z formami scenicznymi. Plastyka uzupełnia tekst i odwrotnie. Biurokracja zbudowana z rumowiska krzeseł, samodzierżawie z prostokątnych skrzyń. To są obrazy czasów Majakowskiego - rewolucyjne i zdumiewające.
Sztuka składa się z trzech części. Pierwsza to wyzwalanie się uciskanych mas, kolejna to walka z biurokratyczną machiną reprezentowaną przez Obcego (Wiesław Drzewicz) i ostatnia scena, przedstawiająca pracujących z zapałem i optymizmem ludzi.
Najlepszą kreację stworzył niewątpliwie Wiesław Drzewicz dobrze znany bydgoskiej publiczności. Bez przesadnego sarkazmu i karykaturowania tworzy postać groźną, a zarazem śmieszną.
Włodzimierz Majakowski użył kiedyś w swoim utworze określenia, że teatr to szkło powiększające. Szajna wykorzystał to i zaprezentował naprawdę interesujący portret.
W marcu swoje święto przeżywali zagorzali kinomani, w kilku kinach warszawskich przez dwa tygodnie odbywały się Konfrontacje. Polskę reprezentował premierowy film "Pasja", który obecnie wszedł na ekrany kin.
Spośród 14 filmów przedstawionych na tegorocznych Konfrontacjach tylko dwa nie znajdą się na ekranach kin. Będzie to "Casanova" i "Wszyscy ludzie prezydenta". Pozostałe filmy już niedługo będą mogli ujrzeć także i bydgoszczanie.