Artykuły

Śmierć i dziewczyna w Teatrze Śląskim

Tym razem nie chodzi o znaną pieśń Schuberta "Śmierć i dziewczyna" i opar­ty na niej, tak samo zatytuło­wany słynny kwartet smycz­kowy, lecz dramat chilijskiego autora Ariela Dorfmana, któ­rego akcja rozgrywa się w jed­nym z krajów latynoamery­kańskich po obaleniu dyktatu­ry. Paulina, żona działacza dawnej opozycji rozpoznaje w przyprowadzonym przez męża człowieku lekarza, który 15 lat temu podczas śledztwa poddawał ją brutalnym tortu­rom. Zdeterminowana, żyjąca koszmarem wspomnień, po­stanawia sama wymierzyć sprawiedliwość.

"Śmierć i dziewczyna" Dorfmana miała już w naszym kraju dwie głośnie realizacje: w warszawskim Teatrze Stu­dio w reż. Jerzego Skolimowskiego z Krystyną Jandą w ro­li Pauliny, oraz w Teatrze No­wym w Poznaniu w reż. Krzy­sztofa Zanussiego z kreacją Joanny Szczepkowskiej. Reży­serem katowickiego przedsta­wienia, którego premiera odbędzie się w sobotę 12 bm. o godz. 18.30 na Scenie Kame­ralnej Teatru Śląskiego jest Zbigniew Najmoła. Student dyplomowego roku uczelni krakowskiej realizuje w Kato­wicach już czwartą swoją pre­mierę - po "Dwojgu na huśtawce", "Wielkanocy" i "Śmierci Ofelii". Autorem scenografii jest Marek Braun. W roli Pauliny zobaczymy Krystynę Wiśniewską, jej mę­ża - Jerzego Kuczerę, a dokto­ra - Janusza Ostrowskiego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji