Don Juan czyli sex i geometria
Zadziwiająca jest w historii twórczości fascynacja Don Juanem. Program do sztuki Maxa Frischa przytacza 50 nazwisk twórców różnej specjalności, którzy się tą postacią parali, interpretując ją na rozmaite i często przeciwstawne sposoby.
U Frischa Don Juan nie Jest uwodzicielem. Ma tylko to nieszczęście, że się podoba. Kobiety same o niego zabiegają, on jedynie korzysta (lub nie korzysta) z okazji. Kapryśnie, wybrednie, od niechcenia. Bardziej ulega, niż zdobywa. A Don Juana miłość do geometrii? Scenograf "poprawił" autora i rzucił na kurtynę wzory i wykresy, w których zwykły śmiertelnik raczej się nic wyznaje. Tymczasem Don Juan Frischa więcej przeczuwa, niż wie. Wie zaledwie, co to jest koło i trójkąt. Przeczuwa, że w tych formach prostych i jednoznacznych odbija się ostateczność i nieskończoność; są więc ona syntezą prawdy i doskonałości. Don Juan Frischa obgryza paznokcie. Takiego herosa jeszcześmy nie widzieli. Ale ludziom to się zdarza. I Don Juanowi - w chwilach zamyślenia bądź zakłopotania. Taki właśnie jest ten Don Juan - pełen ludzkich odruchów. Pomniejszony na miarę człowieka i powiększony wielkością swego buntu. Zbuntowany przeciw obłudzie, konwenansom, więzom obyczaju, pętom narzuconym z zewnątrz przez byt i naturę. Chce być szczery z sobą i sobie wierny, szuka siebie. W ubożuchnej wiedzy o dwóch prostych równoległych wyraża odwieczną ludzką tęsknotę de zrozumienia istoty rzeczy, dogłębnego poznania, wyzwolenia z omyłek. Przynajmniej na swój własny, człowieczy, najintymniejszy użytek.
Trzeba zobaczyć Andrzeja Łapickiego jako Don Juana. Jakby się do tej roli urodził. Jednych zabawi fabułą przygód. Innych poruszy trzeźwością myśli. I każe odnosić te przygody i te myśli bynajmniej nie do hiszpańskiego antenata. Don Juan Łapickiego jest jak najbardziej współczesny, nawet w romansowych sytuacjach.
Bardzo zgrabne przedstawienie przygotował Teatr Dramatyczny. Na lekkim uśmiechu, na zręcznej drwince. W uroczych dekoracjach renesansowo-geometrycznych. W korowodzie pięknych kostiumów. I w korowodzie pięknych pań. W gronie dam, którym Don Juan zranił serce, występują: Ewa Krzyżewska, Zofia Rysiówna, Barbara Klimkiewicz, a tę, której udało się go uziemić - poślubić i "uojcowić" gra Elżbieta Czyżewska.
Nie bez kozery znalazła się w tej sztuce osławiona hiszpańska Celestyna. Jest bliska Don Juanowi w nazywaniu rzeczy po imieniu. Gra ją Irena Górska.
Panów hiszpańskich - szlachetnych, dzielnych i zakłamanych - przedstawiają m. in. Zbigniew Koczanowicz - Komandor, Ryszard Barycz - Don Rodrygo, Czesław Kalinowski - Don Lopez, Stanisław Jaworski - ojciec Don Juana. Ojcem Diego, który wszystko rozumiał, wybaczał i błogosławił i wszystkiego sam zakosztował był Tadeusz Bartosik.