Artykuły

Buntownik z wyboru

"Piękni dwudziestoletni" wg Marka Hłaski w reż. Piotra Ratajczaka w Teatrze Śląskim w Katowicach. Pisze Michał Centkowski w Newsweeku.

Ciemną, spowitą dymem scenę kameralną Teatru Śląskiego rozświetla światło projektora. Na ścianach stare fotografie, kroniki, materiały filmowe poświęcone legendarnemu pisarzowi. Markowi Hłasce (Michał Rolnicki) na scenie towarzyszy jedynie trzyosobowy chór elegancko ubranych postaci - współuczestników knajpianych przygód, świadków nocnego życia stolicy. Spektakl Piotra Ratajczaka jest przede wszystkim opowieścią o kilku ponurych, choć literacko na swój sposób inspirujących dekadach PRL. Twórcy spektaklu opowiadają pijacką odyseję pisarza świetną, graną na żywo muzyką oraz choreografią Arkadiusza Buszki. Szalone imprezy, jazzowe standardy, deliryczne objawienia mieszają się z toporną rzeczywistością realnego socjalizmu. Próby ocalenia wewnętrznej wolności nierozerwalnie wiążą się z próbą ucieczki od rzeczywistości. "Pięknych dwudziestoletnich" w adaptacji Michała Pabiana ogląda się z zainteresowaniem, choć niczego nowego o "polskim Jamesie Deanie" raczej się nie dowiemy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji